Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Pokój nr 2 - V klasa

3 posters

Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Mistrz Gry Sob 17 Lip - 12:57

Duże, przestronne pomieszczenie, utrzymane w zielono - srebrnej kolorystyce. W dormitorium mieści się pięć łóżek, każde z kolumienkami w rogach, między którymi rozwieszone są szmaragdowe kotary, uszyte z tego samego materiału, co zasłony widniejące w łukowatych oknach komnaty.
Po prawej stronie każdego z mebli stoi niewielka, wykonana z ciemnego drewna szafka nocna z kilkoma często zacinającymi się szufladami. Miejsce przy drzwiach należy do Madeline McCartney, podczas gdy to pod oknem jest własnością x. Trzy następne łóżka przy ścianach zajmują x, x, oraz x. Podłogę wyścieła gruby, ciemnozielony dywan w srebrne wężyki, zaś jedynym źródłem światła są tu umieszczone na suficie lampy, również przyozdobione srebrnymi wężami.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 24 Sie - 22:53, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 3066

Powrót do góry Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Re: Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Victor Cape Wto 28 Cze - 23:41

Ślizgon zacisnął pięści. Oddychając ciężko, przejechał palcem po ustach, które wciąż były nabrzmiałe po solidnym i niespodziewanym pocałunku Haerowen. Sam nie wiedział, czy jest zły, czy wściekły. Chwycił torbę i rzucił się za dziewczyną. O mały włos nie wpadł na tego durnego ducha Gryffindoru, Bezgłowego Nicka, który tylko cicho westchnął na głośne przeklęcie Cape'a.Co ta Haerowen sobie w ogóle wyobraża? Walnął pięścią w ścianę, aby po chwili znaleźć się w Pokoju Wspólnym ślizgonów.
- Co się gapicie? - warknął w stronę jakiś drugorocznych. Jego już porządnie rozrywająca się torba runęła z hukiem na podłodze, a sam Victor wpadł jak burza do dormitorium Haerowen.
Rozejrzał się z niemałą odrazą po ich dormitorium. W sumie, to nigdy nie był w damskiej sypialni, która rzeczywiście różniła się od męskiego dormitorium, w którym wiecznie panował chaos. Victor wycelował różdżką w dziewczynę.
- Co ty odwalasz? - podszedł do niej bliżej, nadal trzymając uniesioną różdżkę.
Victor Cape
Victor Cape
Uczeń

Liczba postów : 76
Czystość krwi : Czysta
Skąd : Dublin, Irlandia

Powrót do góry Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Re: Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Haerowen Villain Sro 29 Cze - 0:02

Haerowen już dawno zdążyła znaleźć się w swoim pokoju. Dziękowała w duchu, iż okazała się być wyzbyty współlokatorek. Ostatnie, czego ślizgonka w tej chwili potrzebowała, to towarzystwo. Siadła obok swojego łóżka, tępo wpatrując się w okno. Nie zauważyła nawet gdy późny wieczór przemienił się w niemalże środek nocy. Haerowen oddychała ciężko, wykończona zarówno biegiem do zamku jak i wszystkimi emocjami, które targały nią przez kilka ostatnich dni. Na dodatek była pijana. Policzki zdobił szkarłatny rumieniec a oczy wyglądały na zeszklone. To drugie było bardziej efektem wylanych łez niż upojenia. A skoro już o łzach mówimy, Haerowen otarła słone krople wierzchem dłoni. Nie chciała płakać, w końcu nie robiła tego już od bardzo, ale to bardzo dawna. Tyle, że nie potrafiła powstrzymać łez. Skoro miała zamiar przeszlochać cały wieczór postanowiła wykorzystać ten czas na prysznic. Długi, zimny prysznic który postawi ją do pionu. Dziewczę po raz ostatni przetarło oczy i już miało wstać z zamiarem udania się do łazienki gdy jej oczom ukazał się Victor. Villain zamarła w bezruchu, zaciskając dłoń na piersi.
-Mogłabym spytać cię o to samo- burknęła, próbując ukryć swoje przerażenie. Spojrzała porozumiewawczo na różdżkę, próbując przypomnieć sobie gdzie schowała własną. No tak. Leżała na dnie torby, ta zaś została rzucona w najbardziej oddalony kąt. Gratuluję pomyślunku, moja droga.
Haerowen Villain
Haerowen Villain
Dorosły

Liczba postów : 63
Czystość krwi : 3/4
Skąd : Londyn

Powrót do góry Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Re: Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Victor Cape Sro 29 Cze - 0:19

Teraz już nawet łzy Haerowen nie były w stanie wyprowadzić go z równowagi. No tak właściwie już dawno został z niej wyprowadzony, ale niech sobie Haerowen nie myśli, że wszystko zawsze ujdzie jej płazem!
-Renervate. - szepnął Victor, a oczy dziewczyny natychmiast przestały być zapuchnięte, jej głos przestał drżeć i przede wszystkim nie waliła już alkoholem. Ślizgon patrzył na nią przez jakiś czas wzrokiem wściekłego druzgotka i z nadal wycelowaną w nią różdżką, oparł się o ścianę jak najdalej od Haerowen.
- Co ty w ogóle sobie myślisz? Wrzeszczysz na mnie, potem przytulasz, znowu wrzeszczysz, całujesz i zwiewasz... - mruknął lekko poddenerwowany. Już sam nie wiedział co się dzieje i wkurzało go to coraz bardziej. Otarł pot z czoła. W ogóle, co go to wszystko obchodzi? Nic. Haerowen jest fajna, ale na świecie jest o wiele więcej kobiet. Weź się w garść Victorze, bo może faktycznie Freddie miał rację mówiąc, że Villain owinęła go sobie wokół paluszka. Rzucił jej ponownie niezbyt przyjemne spojrzenie.
- Jeśli chcesz się mną bawić, to chociaż powiedz, to przynajmniej będę wiedział na czym stoję. - westchnął, opuszczając różdżkę.
A niech to szlag!
Victor Cape
Victor Cape
Uczeń

Liczba postów : 76
Czystość krwi : Czysta
Skąd : Dublin, Irlandia

Powrót do góry Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Re: Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Haerowen Villain Sro 29 Cze - 0:37

Tak jakby te łzy miały być na pokaz! Haerowen nigdy nie zniżyłaby się do tego. Owszem, potrafiła w skuteczny sposób wywołać poczucie winy u rozmówcy, ale robiła to w bardziej wysublimowany sposób. Nie potrzebowała do tego łez. Zwłaszcza tych szczerych.
Villain wstała z podłogi, nie chcąc patrzeć na Victora z dołu. Skrzyżowała ręce na piersi. Mimo, iż Cape pozbył się drżenia głosu, nerwy przeniosły się na resztę ciała. Haerowen z trudem trzymała się w pionie, czując się osłabioną i wyniszczoną psychicznie.
-Nic nie rozumiesz- odpowiedziała, odwracając się plecami do chłopaka. Spojrzenie utkwiła w podłodze, próbując zebrać myśli do kupy. -Myślisz, że mnie jest łatwo? Zastanów się co czułam przez ostatnie kilka lat.
Nie było możliwości, aby chłopak nie zrozumiał o czym Haerowen mówi. Powinien się wreszcie domyśleć, co dziewczyna do niego czuła. Przypomnieć sobie wzrok, którym obdarzała go przy każdej rozmowie. Niech, na brodę Merlina, wreszcie zrozumie, że dla Villain jest wszystkim! Przyjacielem, oparciem, weną, natchnieniem i uczuciem. Wszystkim. Naprawdę wszystkim.
-Nie bawię się tobą. Nigdy tego nie robiłam- odwróciła się w jego stronę. Wyglądała niczym wiedźma, żywcem wzięta z bajek. Rozmazany makijaż, rozczochrane włosy, podkrążone oczy i wzrok, wyrażający zarówno wszystko jak i nic. -Nie umiałabym. Zawsze byłeś dla mnie najważniejszy, więc dlaczego miałabym traktować się jak zabawkę?
Przetarła oczy chcąc pozbyć się resztki rozmazanej kredki do oczu.
Haerowen Villain
Haerowen Villain
Dorosły

Liczba postów : 63
Czystość krwi : 3/4
Skąd : Londyn

Powrót do góry Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Re: Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Victor Cape Sro 29 Cze - 0:47

- Wybacz, jestem tylko głupim facetem. - machnął na nią ręką, jak gdyby stwierdzenie, że nic nie rozumie było zbyt oczywiste. No dobra, były takie czasy, w których Victor nawet nie starał się zrozumieć o co chodzi. Miał nadzieję, że jego uczucie do Haerowen minie, jeśli zacznie spotykać się z innymi dziewczynami. Dobrze się nawet bawił nie licząc tych złośliwych spojrzeń Villain i tych czerwonych policzków, które zawdzięczał dziewczynom. Na większość uderzeń zasłużył, ale były też takie, których w ogóle nie powinien dostać. Zresztą, prędzej czy później każda orientowała się, że tylko Haerowen Victor obdarza tym wyjątkowym spojrzeniem. Może i jej nie rozumiał, ale ona też nie mogła się pochwalić kompletnym rozumieniem jego osoby, ot co!
- Co czułaś? To po jakie licho krzyknęłaś, że mnie kochasz? Mogłaś krzyknąć, że mnie kochałaś! Haerowen, mnie to przestaje bawić. - podszedł do niej, a kiedy poczuł jej szybki oddech na swoich ustach, odsunął się i usiadł na najbliższym łóżku. Czyjekolwiek by nie było. - Wiesz co? Zostaw mnie w spokoju. - powiedział cicho i ruszył ku drzwiom. Miał tego po prostu dosyć. Haerowen na pewno słyszała, jak Victor szedł do Pokoju Wspólnego i trafił jakimś zaklęciem pierwszego napotkanego ślizgona.
Victor Cape
Victor Cape
Uczeń

Liczba postów : 76
Czystość krwi : Czysta
Skąd : Dublin, Irlandia

Powrót do góry Go down

Pokój nr 2 - V klasa Empty Re: Pokój nr 2 - V klasa

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach