Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wilhelmina Ainsworth

Go down

Wilhelmina Ainsworth Empty Wilhelmina Ainsworth

Pisanie by Wilhelmina Ainsworth Wto 17 Lip - 15:51

1. Imię/imiona: Wilhelmina (Minnie) Nathalie
2. Nazwisko: Ainsworth
3. Data urodzenia: 4 maja 1967 roku
4. Miejsce zamieszkania: Duży dom na obrzeżach Darlington
5. Rok nauki: Szósty
6. Czystość krwi: Mugolska
7. Status: Majętny
8. Przedmioty: Zaklęcia, transmutacja, OPCM, eliksiry, astronomia, historia magii, zielarstwo, ONMS
9. Opis charakteru: Bądź mądry i spróbuj sprecyzować charakter piętnastolatki... Wilhelmina jest trochę rozpieszczona. Najmłodsze dziecko w rodzinie i w dodatku jedyna dziewczynka. Wszyscy nad nią skakali. Dostaje to, czego zapragnie. Oczywiście, w granicach zdrowego rozsądku. Nie jest typem samotnika, lubi przebywać w gronie kompletnie różnych ludzi. W każdym człowieku stara się odnaleźć coś interesującego. Mam tu na myśli i wygląd, i charakter. Stara się nikogo nie szufladkować, ale nie zawsze jej to wychodzi. Czasami spojrzy na daną osobę i już za nią nie przepada. Stara się obalać stereotypy i przyglądać się, jak inni je łamią. Obserwowanie tchórzliwego Gryfona, miłego Ślizgona, samolubnego Puchona albo nieuka Krukona doprowadza ją do śmiechu. Jeszcze lepiej, kiedy takowe osobniki pozna osobiście.
Zdarza jej się złamać zasady. Wychodziła w nocy z dormitorium, spacerowała w okolicach Zakazanego Lasu, raz przyłapano ją na paleniu mugolskich papierosów. Zaliczyła kilka szlabanów, punkty ujemne, prace karne, lecz to jej nie nauczyło pokory i posłuszeństwa. Od niedawna odezwała się w niej natura buntowniczki. Stawia się, broni swojego zdania i, kiedy wymaga tego sytuacja, jest pyskata. Normalna nastolatka, która miewa chwile załamania. Wtedy zamyka się w swoim pokoju i płacze bez konkretniejszego powodu.
Jako przyjaciółka jest bardzo oddana. Można jej powierzyć każdy sekret, nie piśnie ani słówka. Gdyby przyjaciel w środku nocy wysłał jej sowę z prośbą o pomoc w zakopaniu ciała, poszłaby. Nie interesuje jej status majątkowy innych ludzi, pozycja ich rodziców, czystość krwi, czy dom. Dla niej liczy się charakter i sposób, w jaki ktoś ją traktuje. Wyznaje zasadę wet za wet. Jeżeli ją lekceważysz, wyśmiewasz albo wyzywasz od szlam... zapamięta. Może przebaczy, ale będzie pamiętać i zemści się w momencie, w którym najmniej się tego spodziewasz. Z premedytacją drażni swoich braci, przekomarza się z nimi, lecz, jej zdaniem, jest to oznaka siostrzanej miłości. Dziwny sposób na okazywanie pozytywnych uczuć, ale to można wybaczyć. Zwłaszcza gdy spojrzy na Ciebie swoimi wielkimi ślepiami, niczym Kot ze Shreka. Kokietowanie i ślinienie się do facetów do niej nie pasuje. Jak chłopak wpadnie jej w oko, prawdopodobnie będzie udawać niedostępną. Gdy ma zły dzień, chodzi nadąsana na cały świat i każdą swoją wypowiedź będzie doprawiać odrobiną ironii. Wtedy najlepiej dać jej spokój. Później, już w lepszym humorze, sama będzie szukać ciekawego towarzystwa.
10. Opis wyglądu: Kiedy stoi przed dużym lustrem w dormitorium lub własnym pokoju, rozczesując kosmyki atłasowych, brązowych włosów, często doszukuje się mankamentów w swoim wyglądzie. W zły dzień przeszkadzają jej nawet piegi i pieprzyki. W rzeczywistości ma ładnie wyrzeźbioną twarzyczkę z wystającymi kośćmi policzkowymi i kształtnymi ustami. Kiedy się zawstydzi, dostaje różowych wypieków. Właścicielka długiej szyi, niedużego, prostego noska i dużych, okrągłych oczu z bardzo ciemnymi, wręcz czarnymi tęczówkami. W jej ślepiach kłębią się niezidentyfikowane emocje, które już niejeden człowiek próbował odgadnąć. Szczupłe ciało, z wcięciem w talii, jest zwodniczo delikatne, ale mieści w sobie silne mięśnie. Alabastrowa, miękka skóra, mocno zarysowane obojczyki i długie, chude, kościste palce jak u pianistki. Posiada znamię na ramieniu w kształcie łzy, które najchętniej by usunęła i nie musiała dłużej oglądać. Wilhelmina wcale nie należy do krasnali, ani do wielkoludów. Jej wzrost wynosi dokładnie sto siedemdziesiąt dwa centymetry, jak dla niej akurat. Jest przewrażliwiona na punkcie swoich włosów. Mimo ich miękkości, uważa, że są zdecydowanie za cienkie i wolałaby, żeby były lekko kręcone lub falowane. Niestety, musi pozostawiać je w artystycznym nieładzie. Nie należy do dziewuch, które przez cztery godziny, tworzą jakieś kosmiczne fryzury. W ostateczności może je spiąć jakąś spinką, albo związać gumką.
Nosi ubrania w raczej stonowanych barwach. Nie posiada określonego stylu. Lubuje się w ciemnych odcieniach bluzek, bluz, swetrów i spodni, ale czymś jaśniejszym, weselszym też nie pogardzi. Nienawidzi różowego koloru, który przyprawia ją o mdłości. Zdecydowanie nie ubiera się prowokacyjnie, ani wyzywająco. Przecież nie potrzebuje dodatkowo zachęcać przedstawicieli płci męskiej. Nosi bransoletki, pierścionki i kolczyki. Cała jej biżuteria jest srebrna, ponieważ jest uczulona na złoto.
11. Rodzina: Przede wszystkim jest mugolska. Ani ojciec, ani matka nie mieli pojęcia o istnieniu czegoś takiego, jak magia. Bynajmniej nie w realnym świecie.
Głową rodziny jest Bailey Ainsworth. Posiada własną firmę ubezpieczeniową. Zapalony fan koszykówki, który zaszczepił swoim synom miłość do tego sportu, ale nie córce. Jak to ojciec, troszczy się o swoją rodzinę i nie może znieść myśli, że pewnego dnia jego ukochana, malutka córeczka przyjdzie do domu i przedstawi mu swojego przyszłego męża. Najchętniej sam wybierałby jej znajomych i przyjaciół. Chłopaka też chciałby jej sam znaleźć, żeby mieć pewność, że jest warty Minnie.
Matka to Peggy Ainsworth. Właścicielka sierocińca, z którego przygarnęła Sawyera. Ma wielkie serce i jest o wiele bardziej wyrozumiała od swojego małżonka. Nie próbuje kontrolować dzieci, które za to jest w stanie je zagłaskać. Zapatrzona jak w obrazek w córkę i pomimo, że uważa ją za idealną, doszukuje się u niej problemów zdrowotnych. Miała taki okres, kiedy uważała, że alergia na złoto albo katar mogą niechybnie zabić Wilhelminę, albo uważała ją anorektyczkę i twierdziła, że w tym Hogwarcie głodzą jej dziecko. Żadne zapewnienia o sytych posiłkach nie pomagały. W przerwach świątecznych i letnich, trzeba było usiąść w jadalni i zjeść dwudaniowy obiad i deser. Wtedy matka dawała spokój.
Starszy, rodzony brat Austin Ainsworth. Fan koszykówki po tatusiu. Obecnie dorosły czarodziej. Typ, który bywa irytujący, ale Minnie i tak go kocha. Nie ma innego wyboru. Jak to już bywa z młodszą siostrą, broni jej w razie potrzeby, nawet jeżeli wina leży po jej stronie.
Starszy, przybrany brat Sawyer Ainsworth. Tak jak wyżej, fan koszykówki, dorosły czarodziej. Uwielbia rysować. W Hogwarcie uczęszczał do Ravenclawu. Minnie nie zmieniła się w stosunku do niego, nawet kiedy dowiedziała się, że nie łączą ich więzy krwi. Wychowywani byli przecież przez tych samych rodziców, w tym samym domu. Traktuje go na równi z Austinem. Również uważa Wilhelminę za oczko w głowie.
12. Historia postaci: Wilhelmina nigdy nie dociekała, czy była dzieckiem planowanym, czy zwyczajną wpadką. Liczy się tylko to, że przyszła na świat w miejscowości Darlington i pochłonęła większość uwagi swoich rodziców. Była najmłodszym dzieckiem i w dodatku dziewczynką o dosyć niespotykanych, czarnych oczach. Miała dwóch starszych braci, rzekomo bliźniaków. Różnica wieku między nimi a Minnie wynosiła dokładnie trzy lata. Klasycznie stała się oczkiem w głowie Peggy i Bailey'a. Nie zaskarbiła sobie tym miłości rodzeństwa. Wręcz początkowo była nielubiana, ponieważ poświęcano jej więcej czasu. Chuchano i dmuchano jakby była strasznie krucha, a zwykłe, obtarte kolanka od upadku mogły doprowadzić do jej śmierci. Kiedy Austin i Sawyer mogli sami grać przed domem w koszykówkę, ją matka zawsze zabierała ze sobą do pracy. Bawiła się z dziećmi z sierocińca, które były bardziej wyrozumiałe niż jej bracia. Później również mogła zostawać w domu i relacje siostrzano - braterskie wyglądały na tej zasadzie, że Austin i Sawyer mogli ją trochę dręczyć, dokuczać jej, ale gdyby jakiś obcy bachor jej coś zrobił, dostałby łupnia. Przywileje i niedogodności młodszej siostry i najmłodszego dziecka.
Widziała odjeżdżający pociąg z peronu dziewięć i trzy czwarte, ściskając kurczowo chudą dłoń matki i nawet nie śmiała marzyć, że kiedyś i ona do niego wsiądzie. Ku zaskoczeniu jej i całej rodziny, otrzymała list z Hogwartu. Skakała z radości cały dzień po swoim łóżku, trzymając w rączce zżółknięty pergamin. Najchętniej pobiegłaby się przechwalać wszystkim dzieciom z osiedla i sierocińca, ale niestety, ojciec jej nie pozwolił. Wcześniej już zasypywała braci pytaniami o Hogwart. Chciała wiedzieć jak tam jest, czego się uczą, jakie znają zaklęcia, jak wyglądają różdżki innych dzieci, co to jest quidditch i wiele, wiele innych. Po dostaniu listu, ponownie zaczęła dręczyć Austina i Sawyera, zasypując milionem pytań. Nie wystarczało zwykłe spławienie tekstem typu: „Niedługo sama zobaczysz”. Chciała wiedzieć wszystko, zanim jeszcze przekroczyła mury szkoły. Dowiedziała się wystarczająco dużo, że Szkole Magii i Czarodziejstwa, zaczęła czuć o tyle pewnie, że czasami sama prowokowała nieprzyjemne incydenty, z których wyciągali ją starsi Ainsworth'owie. Tam też była ich oczkiem w głowie. Zresztą rodzice dali przykaz, że mają jej pilnować. Nigdy nie była aniołkiem, w Hogwarcie też miewała różne przygody. Zagarnęła parę szlabanów na wyjścia do Hogsmeade, prace karne i kilkanaście punktów ujemnych dla swojego domu. Niejednokrotnie kiedy poważnie wkurzyła, któregoś brata, była szantażowana, że rodzice dowiedzą się o jej szlabanie. Tego się bała bardzo. Nie chciała niszczyć swojego wyidealizowanego wizerunku w oczach rodziców, w którym kochana i słodka Minnie jest grzeczną, kulturalną, potulną, przestrzegającą zasad dziewczynką. Miała przecież dzięki temu jakieś profity, a wyjawienie jej kilku wybryków mogłoby zakończyć dostawanie drogich prezentów, wielkich paczek ze słodyczami i innych takich. Więc kiedy coś przeskrobała, priorytetową sprawą było ubłaganie starszych Ainsworth'ów żeby nie napisali sowy do rodziców. Tak minęło jej pięć lat nauki. Obecnie jest na szóstym roku, a jej rodzeństwo skończyło już Hogwart, więc musi sobie sama radzić. I trzeba przyznać, że całkiem nieźle jej idzie.


Ostatnio zmieniony przez Wilhelmina Ainsworth dnia Wto 17 Lip - 19:01, w całości zmieniany 1 raz
Wilhelmina Ainsworth
Wilhelmina Ainsworth
Uczeń

Liczba postów : 6
Czystość krwi : Mugolska
Skąd : Darlington

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach