Aaron Lovegod

1. Imię/imiona: Aaron
2. Nazwisko: Lovegod
3. Data urodzenia: 09/01/1966
4. Miejsce zamieszkania: Londyn
5. Rok nauki: VI
6. Czystość krwi: Brudna (mugolska)
7. Status: Bardzo ubogi
8. Przedmioty: Eliksiry, zaklęcia, zielarstwo, opcm

9. Opis charakteru:
Za młodu Aarona cechowała pogoda ducha i radość z życia, tak charakterystyczna dla dzieci ze szczęśliwych, kochających rodzin. Nie miał problemu z kontaktami międzyludzkimi, nie wykazywał aspołecznej postawy. Z wielkim zapałem słuchał nauczycieli i nie ukrywał swojego podekscytowania magią która pojawiła się w jego życiu dopiero w jedenaste urodziny. Wszystko uległo zmianie po wypadku. Pierwsze miesiące były istną męką zarówno dla znajomych Aarona jak i samego chłopaka. Niewiele mówił, stał się skrytą namiastką dawnego Lovegod'a. A to był dopiero początek jego koszmarnej przemiany.
Aaron w obecnej chwili znany jest ze swojego pesymizmu i ciętego języka. Mimo upływu czasu wciąż nie potrafi pogodzić się z zarówno stratą dwóch członków rodziny jak i wzroku. Osoby poboczne odnoszą wrażenie jakoby młodzieniec użalał się nad sobą i losem, jaki go spotkał. Nic bardziej mylnego. W życiu Aarona nie było czasu na żałość, bo wypełniała je... nienawiść. Do kogo? W gruncie rzeczy, do wszystkiego i wszystkich- otoczenia, ludzi z dormitorium, kierowcy tira a nawet do siebie. Spróbujcie go zrozumieć. Ciężko być człowiekiem wesołym i pozytywnie nastawionym do świata mając świadomość, iż mogło się pomóc a jednak nie dało się rady. No ale, nie zbaczajmy z tematu!
Aaron nie potrzebuje litości od innych osób. To główny powód dla którego nikomu nie zwierza się ze swoich wewnętrznych rozterek. Zaniedbał również dawne przyjaźnie, nie próbując nawiązać nowych. W efekcie pozostał sam, z czym czuje się nieprzyzwoicie dobrze. Brak towarzystwa miał zarówno dobre jak i negatywne strony, jednak to niekoniecznie odpowiedni podpunkt do ich opisywania. Oczywiście uchowało się kilka osób z którymi Aaron utrzymuje minimalny kontakt. Choćby taki Noah, zwykły mugol i przyjaciel od dzieciństwa. Tylko przed nim Lovegod potrafi się otworzyć, mimo, ze nie tak bardzo jak kiedyś.
Teraz pojawia się pytanie. Co z miłością? Co z burzą hormonów której osoby w wieku Aarona uniknąć nie mogą, nawet gdyby chcieli? Młodzieńca również to nie ominęło. Będąc skazanym na samotną wędrówkę po świecie spowitym mrokiem można odczuć brak drugiej osoby, zwłaszcza płci przeciwnej. Na szczęście, albo i nie, Aaron szybko dusi w sobie ten niewielki zalążek człowieczeństwa i na nowo powraca sceptyczny i cyniczny chłopak, nie potrafiący odpuścić sobie okazji do sprzeczki.
Na koniec wspomnę, iż młodzieniec szczerze nienawidzi swojego nazwiska.

10. Opis wyglądu:
Aaron, mimo kwaśnego wyrazu twarzy, zdecydowanie zalicza się do osób przystojnych. Oczywiście z uśmiechem wygląda o niebo sympatyczniej, jednak niewiele ludzi pamięta wyszczerzonego Lovegod'a.
Chłopaka cechują włosy sięgające niewiele za uszy o barwie zbliżonej do węgla (chociaż, o dziwo, w słońcu zdają się mieć złote refleksy). Kontrastują się z bladą skórą Aarona będącą raczej efektem nieprzespanych nocy i maniakalnego unikania słońca niżeli samej natury. Jego atutem, chociaż nabytym, są oczy. Niegdyś o intensywnie brązowe z czasem jakby wyblakły i stały się ciemno-szare. Sam chłopak sprawia wrażenie zaniedbanego, jakby już całkiem przestało mu zależeć na wyglądzie. I poniekąd właśnie tak było.
Lovegod wyróżnia się wzrostem, bo mierzy niemalże sto osiemdziesiąt centymetrów. Poza tym jest przeraźliwie chudy, niemalże jak szkielet. Przez to wszystko sprawia wrażenie chorego pacjenta który z trudem zdołał uciec ze szpitala.
Jeżeli o ubiór chodzi, Aaron przeważnie nosi szaty wymagane na terenie szkoły. W czasie wolnym preferuje zwykłe, wełniane swetry zapinane na guziki. Ma ich kilka, wszystkie w różnych odcieniach szarości. Do tego zwykłe koszulki i dżinsy. Kolory rozpoznaje po guzikach przyszytych po wewnętrznych stronach ubrań. Okrągłe oznaczają czerń, kwadratowe szarość i tak dalej.
Nieodłączną częścią wyposażenia Aarona jest specjalna laska, dzięki której już wiele razy uniknął upadku ze schodów.

11. Rodzina:
Jane- na szczęście jeszcze żywa mamusia. Mugolka pracująca jako kasjerka w hipermarkecie.
Nathaniel- martwy tatuś. Już nie pracuje.
Evan- martwy braciszek.

12. Historia postaci:
Dzieciństwo Aarona należało do tych najpiękniejszych, nadających się na bajkę. Mimo braku pieniędzy chłopak czuł się najszczęśliwszą istota na Ziemi. Rodzice zawsze znajdowali czas dla swojego syna, nawet gdy na świecie pojawił się drugi, Evan. Chłopcy, o dziwo, dobrze się dogadywali jak na typowo mugolskie rodzeństwo.
Rodzina Lovegod, nie wiedząc o świecie magii, nie musiała przejmować się Lordem Voldemortem. Ich życie wiodło się spokojnie i wręcz błogo. Nawet w dniu jedenastych urodzin Aarona gdy w skrzynce pojawił się list z Hogwartu. Zarówno chłopiec jak i jego rodzice, mimo ogromnego szoku, uznali to za dość ekscytujące doświadczenie. W gruncie rzeczy takie było. Wszystko dalej układało się jak należy aż do kolejnych urodzin Aarona.
Lovegod'owie wracali z Salisbury od babki chłopca która, nawiasem mówiąc, sama zmarła niedługo po urodzinach wnuka. Pech chciał, iż Nathaniel nie spostrzegł samochodu wyjeżdżającego zza zakrętu. Chcąc uniknąć kolizji z nim skręcił ostro hamując. Nie mogąc zapanować nad pojazdem uderzył w pobliskie drzewo. Evan zmarł na miejscu, Nathaniel kilka godzin później w mugolskim szpitalu. Aaron na skutek urazu stracił wzrok. Jedynie Jane, jego matka, wyszła cało z wypadku a jedyną "pamiątką" po nim była blizna na szyi oraz pustka po stracie najbliższych osób.
I tak oto życie Aarona uległo całkowitej zmianie. Nauka w Hogwarcie stała się istną męką, tak samo jak życie pośród ciemności. Dopiero kilka miesięcy po tragedii chłopak zdołał wziąć się na tyle w garść aby nie zawalić roku. Mimo proś matki nie zrezygnował z nauki w magicznej szkole mimo wielkiej radości na samą myśl o jej ukończeniu i ucieczce do rodzinnego domu. Do spełnienia marzeń pozostał już tylko rok.