Kto się napatoczy?

Czy ktoś jeszcze ma ciekawą propozycję dla Reinharda?

Aaron. Przeczytaj KP sobie. Moglibyśmy coś wspólnie wykombinować.

Luther nie będzie zachwycony faktem, że jeden z aurorów utrzymuje kontakty z byłym śmierciożercą - nieważne, czy człowiek ten był pod wpływem Imperiusa, czy faktycznie zmienił poglądy - nie ufa mu, a z tego powodu nie ufa też Reinhardowi. Tym bardziej, że primo - śmierciożerców nienawidzi, a secundo - Rein swoją postawą przynosi hańbę Ministerstwu - przynajmniej w oczach Aarona. Skoro tak, to przynosi też hańbę Knotowi, a to w końcu bliska mu osoba. Można też jakoś pociągnąć to pozytywnie, jak wolisz.

Byłaby to druga osoba, która siedzi mu na ogonie. Niewygodne dla niego, dla mnie interesujące. Przyjaciół trzymaj blisko, wrogów jeszcze bliżej...proponujesz otwartą niechęć czy spróbujesz z nim współpracować, by mieć go na oku?

Hmmm... ciężko mi jeszcze określić charakter Aarona. On jest po prostu SPRAWIEDLIWY. Tak, jak głosi jego motto w podpisie - może się walić i palić, ale nie znosi dwulicowości i przebiegłości. Metody Reinharda będzie otwarcie potępiał.

Otwarta niechęć... cóż... on jeszcze tutaj nikogo nie zna - dopiero przyjechał z Francji, jest pełen energii i ma zamiar zmienić coś w tym kraju i rządzie, a Reinhard może być jedną z pierwszych osób, na jego liście. Obaj będą musieli się ze sobą liczyć - Aaron to niełatwy przeciwnik, a z pewnością wyśmienity czarodziej. Z początku będzie go obserwował, jeszcze nie słyszał o zachowaniach Reinharda, ale z pewnością mu się to nie spodoba, więc będzie starał się mieć go na oku. On nie zwykł też udawać przyjaciela, prędzej wyrzuci mu w twarz to, co mu się nie podoba.

Wszystko pięknie i ładnie, zachęcające. Ale nie odnajduję się z osobami, piszącymi w pierwszej osobie. Nie wiem jeszcze co z tym fantem zrobię.

Czas się otworzyć na nowości : ).

Kolejny wróg? Niech i tak będzie.