Reinhard Hardworld

1. Imię/imiona: Reinhard.
2. Nazwisko: Hardworld.
3. Data urodzenia: 11 listopada 1955 roku.
4. Status: Pochodzi z ubogiej rodziny, od której większość osób się odwróciła.
5. Czystość krwi: Czysta.
6. Dom w Hogwarcie: Slytherin
7. Zawód: Auror, brygada uderzeniowa
8. Opis charakteru:

W żyłach Reinharda płynie gorąca, irlandzka krew. Jest porywczym i nieprzewidywalny człowiekiem, który nigdy nie rezygnuje z wyznaczonego sobie celu. Ciężko przychodzi mu przełknąć gorycz porażki, nie zawsze też przyjmuje krytykę ze strony innych. Ma za nic biurokratów, ludzi bezpiecznie wygrzewających swoje szanowne cztery litery w krześle, za biurkiem ze złotą tabliczką, na której wyryte jest ich imię i nazwisko. Dlatego choć solidnie wykonuje swoją pracę, przydzielone mu zadania, nie cieszy się sympatią swoich pracodawców, uznających go za krnąbrnego i nieokrzesanego pracownika... ale w konsekwencji, skutecznego. Zdarza się, że przy obserwacji podejrzanych lub ich ujmowaniu, z premedytacją złamie parę paragrafów, jednak nie są to rażące przewinienia, a czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal (mowa, rzecz jasna, o Ministerstwie). Nie ma skrupułów, kiedy przychodzi stanąć mu w pojedynku z kobietą, traktuje ją tak samo, jak mężczyznę i z tą samą siłą potrafi uderzyć. Słabo wychodzi mu też praca w duecie, jest raczej jednostką społecznie wyalienowaną. Jeżeli chodzi o związki damsko-męskie, nigdy nie spojrzał na kobietę inaczej, niż na obiekt pożądania, raczej uprawia promiskuityzm.
Można się zastanawiać czy jest odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku, jednak on nie traktuje swojego zawodu jak powołania, raczej jako niezłe źródło dochodu, a przy okazji zezwalają mu na użycie siły w... pewnych przypadkach. Nie mówi wiele, w większości milczy, a cisza, jaka zapada w jego obecności, jest iście... "wymowna", dając drugiej osobie do zrozumienia, żeby zamilkła, a najlepiej zeszła mu z oczu.
Reinhard to po części materialista i egoista, a zawdzięcza to w dużej mierze swojemu statusowi społecznemu i rodzicom. Jednak czy jest w stu procentach zepsutym człowiekiem? Gdyby była możliwość przeniknięcia do jego głowy, wiadomo by było, że wciąż toczy tam swoją małą wojnę, spychając cień poza granice podświadomości, trzymając go wciąż w kajdanach. Balansuje na granicy dobra, patrząc w przepaść, z której nie ma odwrotu. Władza? Choć przynosi korzyści finansowe, pozwala dyrygować innymi, jest z goła męcząca. Czy jest coś, co można by było mu oferować, aby w końcu opowiedział się po którejś ze stron?

9. Opis wyglądu:

Mężczyzna o wzroście oscylującym między metr osiemdziesiąt pięć, a siedem, słusznej budowy, gdyż dba także o swoją sprawność fizyczną. Nie stawia na masę mięśniową, lecz na zręczność i szybkość. Posiada drapieżne rysy twarzy, dobrze zbudowaną szczękę z odznaczającą się kością żuchwy. Nosi najwyżej czterodniowy zarost, kiedy jednak doprowadza swoją twarz do porządku, zostawia gęstą szczecinę na brodzie, wąs i baki. Spod krzaczastych brwi wyłania się para czarnych, jak smoła źrenic, okolonych błękitem, zaś na krańcach tęczówki pojawia się znowu czarna wić, stanowiąca jej kontur - to jedyny element jego wyglądu, który może przyciągnąć uwagę.
Jest brunetem o ziemistej cerze. Włosy ma zazwyczaj maksymalnie na długość trzech cali, układające się falami, czy raczej nieokiełznaną kaskadą. Nie nosi absolutnie żadnych ozdób, kolczyków, łańcuszków, ćwieków. Nie posiada też tatuaży, choć wahał się nad wykonaniem jednego, uznał, że najlepiej ograniczyć jakiekolwiek znaki rozpoznawcze własnej osoby.
Moda męska za wiele możliwości nie dała, zatem trzyma się twardo dżinsów, choć zdarzają się spodnie w kant, jeżeli wymaga tego okazja, jeżeli jednak takowa się nie nadarza, chowa nogawki w butach z wysokim stanem, zaopatrzonych w blachy w okolicach palców i pięt, sznurowanych na całej długości. Ponoć w 1945 roku wymyślił je jakiś lekarz, jako obuwie lecznicze, ale aktualnie preferuje je młodzież słuchająca jakiejś ostrzejszej muzyki. Prawie nie rozstaje się ze swoim skórzanym trenczem, pod którym założony może mieć golf czy jakąś koszulę. Jego garderoba nosi kolor czarny, monochromatyczny.
Wprawdzie nie jest to jeden z elementów ubrania, ale posiada forda mustanga z 1966 roku, którego traktuje lepiej od kobiet.

10. Rodzina:

Alastor Hardworld - Wilkołak na usługach Czarnego Pana, śmierciożerca. Obecnie przesiaduje w Azkabanie, o ile nie wyzionął ducha. Jego los niezbyt interesuje Reinharda. Wiadomo, że uczestniczył i przyczynił się częściowo do jego ujęcia.

Octavia Hardworld - Maderson - W momencie kiedy mąż został wilkołakiem (Rei miał wtedy dziesięć lat), znienawidziła jego i Reinharda, który był tak łudząco podobny do swojego ojca. Zamknęła się w domu i wegetuje. Los matki też interesuje go tyle, co zeszłoroczny śnieg.

Thomas Hardworld - Brat Reinharda, młodszy o jakieś osiem lat. Próbował mu pomóc, zaopiekować się nim. W wieku lat siedemnastu zamieszkali razem, cztery lata później wyniósł się. Był także podejrzewany o współpracę z Voldemortem, podczas procesu Rei wstawił się za nim. Po oczyszczeniu go z zarzutów, więcej go nie zobaczył. Aktualnie nie wie co się z nim dzieje a - wyjątkowo - chciałby, aby Thomas dał jakiś znak życia.

11. Historia postaci:

Wiadomo, że można żyć biednie ale szczęśliwie - kiedy w skromnych progach domowego zacisza znajdzie się miłość i zrozumienie. Jednak kiedy i tego zabraknie, życie staje się istną udręką, taką jaka towarzyszyła Reinhardowi odkąd skończył ósmy rok życia. Ojciec stracił pracę, zaczęto ich wytykać na ulicy i wyzywano od "wilczego pomiotu". Szeptano za ich plecami. Matka była załamana, wszystko odbiło się na najstarszym synu i zaczął ją obchodzić tylko los młodego Thomasa. Traktowany jak zło konieczne, zamknął się w sobie. Przestał rozmawiać z matką, pragnąc jak najszybciej usamodzielnić się i na tym się skupił. Spędzał cały rok szkolny w murach Hogwartu, kiedy wracał na okres letni, podejmował pracę (często w mugolskich rodzinach). Z wiekiem zaczął także podróżować do Wielkiej Brytanii. W Londynie mógł naprawdę nieźle przyrobić.
W szkole często wdawał się w bójki, nie potrafiąc poskromić swojej narowistej natury, kiedy był bez przerwy prowokowany. Dodatkowo przez swoją małomówność uważano go za niezbyt inteligentnego. Jednak była jedna osoba, która w niego wierzyła, z którą czuł się związany - jego brat. Choć matka starała się, aby unikał kontaktu z Rei'em, chłopcy spotykali się w każde wakacje. Reinhard był dla Thomasa idolem. To z ich niewinnej rozmowy skrystalizowała się myśl spróbowania swych sił w roli aurora. Kiedy to opowiadał bratu jak wygląda nauka w szkole dla czarodziejów, gdy stając do egzaminów, musiał zdecydować o swojej przyszłości, jego zielone oczy aż iskrzyły z dumy z brata.
A gdy rodzeństwo zamieniło się miejscami, on został uczniem, a Reinhard brnął dalej w dorosłe życie, zauważył zmianę zachowania Thomasa. Jedyna myśl, która mu dzisiaj przychodzi do głowy to ta, że prawdopodobnie szydzono z niego, jak z Reinharda, a ten nie był aż tak odporny psychicznie na takie szykanowanie.
Lata leciały, pierworodnemu Hardworldów udało się przejść wszystkie niezbędne testy do uzyskania pozwolenia na przystąpienie do trzyletniego szkolenia, na aurora. W międzyczasie trenował z niejakim Edwardem Filitem nad możliwością przemiany w zwierzęcą postać.
Podczas próby pojmania Alastora, swojego rodziciela, Reinhard zgodził się pełnić rolę swego rodzaju przynęty. Przez pawie pół roku starał się odnowić relacje z ojcem, przekonać go do tego, jak bardzo nienawidzi własną pracę i całe to dufne towarzystwo wzajemnej adoracji z Ministerstwa. Wiadomo, że kolejna wtyczka w urzędzie byłaby cenna dla śmierciożerców, dlatego wilkołak połknął haczyk. Można było to uznać zarówno jako próbę charakteru, ale i pierwsze, większe zwycięstwo dla Reinharda.

12. Wyniki OWUTEM-ów

Obrona przed czarną magią - W
Zaklęcia - W
Transmutacja - P
Eliksiry - P
Zielarstwo -P

13. Popiera: Neutralny