Pierniki toruńskie

Nie będę tworzyła kategorii, po prostu nakreślę mniej więcej, kogo szukam. Na pewno Elle przydaliby się przyjaciele. Tutaj mile widziane osoby o mocnych charakterach, z racji tego, że Elle lubi roztapiać zimne, twarde serca. Oczywiście, nie wyklucza to obecności jakiegoś grzecznego Puchonka czy Puchonki. W końcu musi mieć znajomych również we własnym domu.

Hmm, miłość. Tutaj nie mam pomysłu ani też chęci na romanse. Chyba, że ktoś wymyśli coś naprawdę fajnego.

A reszta to już jest powszechnie znana. Kilku znajomych, jacyś wrogowie, itepe, itede.

Zapraszam.

Vanessa chętna, oczywiście! : )

No to tak, jak się umawiałyśmy. Dobre znajome, a potem się zobaczy. : )

Coś pozytywnego.

znajdziesz coś dla Elodie? jak się da, to coś pozytywnego, jak Bunny : )

Elle powraca.

Może być i negatywna, i pozytywna, jak chcesz - jestem chętny - wal do mnie

Jack jest jedną z nielicznych osób, na widok których nie ucieka w popłochu. Nie można nazwać go ani jej przyjacielem, ani nawet dobrym znajomym. Bardzo, ale to bardzo powoli pozwala mu, żeby ją poznał. Jednak nadal nie może do niej zbyt blisko podchodzić, dotknięcie chociażby ręki w ogóle nie wchodzi w rachubę. Taka dziwna, w każdym znaczeniu tego słowa, relacja. Co o tym myślisz?

Cześć - naprawdę pasuje mi coś takiego. Czytam Twoją kartę i masz fajną, nawet śmieszną postać, a ta w wzmianka z "absolutnym zrobieniem wszystkiego dla swoich przyjaciół" łączy się z moją kartą, gdzie jest napisane właściwie to samo. Może to być ciekawa relacja. Mam pozwolenie na bilokację, także możemy zacząć nawet już teraz

Nie mam nic przeciwko. To zacznij gdzieś, a do Ciebie dołączę.

Korytarz, czwarte piętro

Ja, o ile oczywiście mogę też jestem chętna do znajomości.

Elle trochę boi się Lily i widać to na pierwszy rzut oka. Dziewczyna roztacza wokół siebie dość silny komunikat "ja tu rządzę", co przytłacza Attwood. Jednak nie zmienia to faktu, że jak gdzieś na siebie wpadną to zawsze wymienią kilka zdań. Może kiedyś dojdzie do takiej sytuacji, że Lily zmięknie i wtedy narodzi się między nimi głębsza zażyłość, ale myślę, że to jest już do rozegrania w fabule i to na pewno będzie kwestia kilku spotkań, a nie tak od razu. ;>

Aaa, wybacz Elle za ten krótszy post teraz na korytarzu - tak jakoś napisałem o niczym, ale mam nadzieję, że dasz mi jakiś temat do dłuższego pisania czekam na odpis.

Mi pasuje. A mogę dołączyć do Ciebie i Jacka, chyba że będę wam tylko przeszkadzać?

MI BĘDZIESZ PRZESZKADZAĆ, BUHAHAHAUHAUHUH.

Jack wredny jesteś...

Jak skończymy pisać w korytarzu, to mogę z tobą pograć, tyle, że teraz gramy sobie we dwójkę, i to moja pierwsza akcja z Elle więc chce ją sobie poznać ;p

To daj mi znać jak skończycie.

U, widzę, że decyzja już podjęta. No cóż, ja tam nie miałabym nic przeciwko pisaniu w trójkę, ale w porządku, najwyżej z Lily spotkają się innym razem.

Wiesz, zobaczymy, jak to się rozwinie wszystko i pomyślimy.

Dobra, byłą puchonkę musisz kojarzyć xP
Pytanie tylko...jak ją zapamiętałaś, i jaki masz do niej stosunek

Scarlett byś pamiętała?
Jak skończę Feniksa, liczę na jakąś ciekawą relację, bejb!

Sarah, możemy zrobić tak, że Elle zaufała jej na krótko przed opuszczeniem przez nią szkoły. No i niestety, ledwo się otworzyła, a Sary już nie było i przez to ich relacja trochę osłabła, a w przypadku kolejnego spotkania Elle znów musiałaby się ośmielić.

A co do Scarlett. Widzę, że ma krew mugolską, więc Elle mogła z nią rozmawiać na tematy nie do końca dotyczące świata magii. A Scar czuła się swobodnie w jej towarzystwie, bo nie musiała się obawiać żadnych słownych ataków czy oskarżeń z jej strony.