Pokój nr 1 - VII klasa
+2
Sawyer Ainsworth
Mistrz Gry
6 posters
Strona 3 z 3
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Re: Pokój nr 1 - VII klasa
Pożyjemy, zobaczymy. Mówiąc szczerze, nawet ja nie wiem jak to wszystko się skończy - jeśli po wykonaniu szkicu będzie chciała czegoś więcej, to nie bez satysfakcji spełnię jej prośbę i kto wie, co będzie dalej, jeśli nie... zamknę rysunek w teczuszce i na tym się skończy. Nie chciałem dodatkowo jej peszyć, dziwnym trafem mogłem się domyślić jak bardzo zażenowana jest tym, że właśnie się przede mną rozbiera i właśnie z tego powodu kucnąłem przy swoim kufrze, wyciągając z niego komplet ołówków i nowy blok.
- Widziałaś kiedyś Narodziny Wenus Cabanela? - zapytałem wprost, nie wiedząc, czy układanie jej na łóżku, a co za tym idzie dotykanie jej nagiego ciała jest dobrym pomysłem - W takiej pozie cię widzę.
Podkreśli jej niewinność, równocześnie dając wgląd na całkiem niezłe, jak się okazuje, ciało oraz subtelny wgląd na ładne oczy.
- Widziałaś kiedyś Narodziny Wenus Cabanela? - zapytałem wprost, nie wiedząc, czy układanie jej na łóżku, a co za tym idzie dotykanie jej nagiego ciała jest dobrym pomysłem - W takiej pozie cię widzę.
Podkreśli jej niewinność, równocześnie dając wgląd na całkiem niezłe, jak się okazuje, ciało oraz subtelny wgląd na ładne oczy.
Sawyer Ainsworth- Dorosły
- Liczba postów : 219
Czystość krwi : półkrwi
Skąd : Darlington
Re: Pokój nr 1 - VII klasa
Gdyby Sawyer zakończyłby to wszystko, po tym, jak ją naszkicuje byłoby tak jak dawniej. Ellie ponownie w tajemnicy wzdychałaby tylko do chłopaka, marząc o tym, aby raczył chociażby na nią spojrzeć. Tamte czasy wydają się jej bardzo odległe i nie wyobraża sobie, aby powróciły. Przyzwyczaiła się do tego, że może zrobić coś więcej niżeli tylko rzucać mu utęsknione spojrzenia, czy też udawać, że jego osoba w ogóle ją nie interesuje.
- Tak – odparła nie bardzo wiedząc, czemu Sawyer się o to zapytał. Obraz widziała, jednak jakoś nieszczególnie ją zaintrygował. Ot co, po prostu obraz według niej. Ellie o wiele bardziej wolała dzieła Braque'a czy też Picassa.
Kiedy Sawyer ułożył ją spojrzała na niego. Chciała coś powiedzieć, jednakże nie chciała mu przeszkadzać w czymkolwiek. Posłusznie pozostała w pozie, w jakiej ustawił ją artysta i czekała aż skończy szkicować.
- Tak – odparła nie bardzo wiedząc, czemu Sawyer się o to zapytał. Obraz widziała, jednak jakoś nieszczególnie ją zaintrygował. Ot co, po prostu obraz według niej. Ellie o wiele bardziej wolała dzieła Braque'a czy też Picassa.
Kiedy Sawyer ułożył ją spojrzała na niego. Chciała coś powiedzieć, jednakże nie chciała mu przeszkadzać w czymkolwiek. Posłusznie pozostała w pozie, w jakiej ustawił ją artysta i czekała aż skończy szkicować.
Ellie Murphy- Uczeń
- Liczba postów : 214
Czystość krwi : mugolska
Skąd : Perth, Szkocja
Re: Pokój nr 1 - VII klasa
Zapytałem, bo chciałem, aby sama się tak ułożyła, jednakże widząc, że nie wie o co mi chodzi, podszedłem do niej i ustawiłem ją dokładnie w takiej samej pozie, jaką miała Wenus na tamtym obrazie: na boku z niewinnie, aczkolwiek uwodzicielsko podkurczoną nogą i z głową schowaną pod ramieniem. Cały czas widziałem, jak bardzo jest zażenowana tą sytuacją i nie bardzo wiedzieć, co z dzieckiem zrobić, delikatnie musnąłem jej wargi swoimi ustami.
- Zrelaksuj się, okej? Jest dobrze - powiedziałem spokojnie.
Usiadłem na swoim łóżku i omiatając uważnym spojrzeniem całą jej sylwetkę, zabrałem się za szkicowanie. Tak jak zawsze, z resztą. W dormitorium zapadła cisza, przerywana jedynie skrobaniem ołówka po białym papierze. Ile to wszystko trwało nie miałem pojęcia - mijały minuty, a mój szkic z każdą chwilą zaczynał nabierać coraz bardziej realistycznych kształtów i po jakiś pół godziny bez problemu można było rozpoznać na nim Murphy. Jednakże to jeszcze nie koniec, ba!, nawet nie końcówka, powiedziałbym, że dopiero połowa.
- Zrelaksuj się, okej? Jest dobrze - powiedziałem spokojnie.
Usiadłem na swoim łóżku i omiatając uważnym spojrzeniem całą jej sylwetkę, zabrałem się za szkicowanie. Tak jak zawsze, z resztą. W dormitorium zapadła cisza, przerywana jedynie skrobaniem ołówka po białym papierze. Ile to wszystko trwało nie miałem pojęcia - mijały minuty, a mój szkic z każdą chwilą zaczynał nabierać coraz bardziej realistycznych kształtów i po jakiś pół godziny bez problemu można było rozpoznać na nim Murphy. Jednakże to jeszcze nie koniec, ba!, nawet nie końcówka, powiedziałbym, że dopiero połowa.
Sawyer Ainsworth- Dorosły
- Liczba postów : 219
Czystość krwi : półkrwi
Skąd : Darlington
Re: Pokój nr 1 - VII klasa
Pocałunek Sawyera, sprawił, że jej serce zaczęło szybciej bić. Ostatni raz ją pocałował, jakiś czas temu, ale wydawało się jej wówczas, że to tylko dlatego, aby utwierdzić ją w fakcie, że nie przespał się z nią tylko dlatego, że się schlał. Cóż, wtedy udało mu się – uwierzyła. Teraz niekoniecznie pocałunek sprawił, że się zrelaksowała i poczuła lepiej, chociaż w niewielkim stopniu zażenowanie tą sytuacją minęło. Obawiała się, że chłopak chce ją tylko naszkicować i to wszystko. Teraz wie czego może się po nim spodziewać i podejrzewała, że jeśliby chciała, aby doszło do czegoś więcej, Ainsworth protestować nie będzie, pomimo tego, że jest według niego dzieckiem.
- W porządku - powiedziała, chociaż przecież to nie od niej zależy, chociaż spróbować się zrelaksować zawsze może. To nic ją nie będzie kosztowało.
Ellie obserwowała ruchy dłoni Krukona, zastanawiając się kiedy skończy. Trochę nużyło ją bycie w tej samej pozie przez taką ilość czasu. Chciała wstać i rozprostować kości, jednak nie ruszyła się z miejsce, a wciąż wpatrywała się w poczynania Sawyera. Miała nadzieje, że gdy ten skończy pokaże jej szkic.
- W porządku - powiedziała, chociaż przecież to nie od niej zależy, chociaż spróbować się zrelaksować zawsze może. To nic ją nie będzie kosztowało.
Ellie obserwowała ruchy dłoni Krukona, zastanawiając się kiedy skończy. Trochę nużyło ją bycie w tej samej pozie przez taką ilość czasu. Chciała wstać i rozprostować kości, jednak nie ruszyła się z miejsce, a wciąż wpatrywała się w poczynania Sawyera. Miała nadzieje, że gdy ten skończy pokaże jej szkic.
Ellie Murphy- Uczeń
- Liczba postów : 214
Czystość krwi : mugolska
Skąd : Perth, Szkocja
Re: Pokój nr 1 - VII klasa
Tak czy inaczej, stało się. Nic nie poradzę na to, że nikt mnie nie poinformował o uczuciach, jakie żywi do mnie ta dziewczyna, więc postanowiłem potraktować ją jak wszystkie inne, starając się nie myśleć o jej młodym wieku i o tym, że to przecież jeszcze dziecko. Takie jak znajdująca się na odwyku Morwa, na przykład.
Nie obchodziło mnie, czy jest jej wygodnie, czy się nudzi, czy ma ochotę wstać. Liczył się jedynie rysunek, perfekcyjny efekt końcowy, a jeśli ona będzie się ruszać, to z pewnością go nie będzie. Nigdy nie pozwalałem ruszać się modelkom. Wcale nie uważam, bym w ten sposób się nad nimi znęcał, w końcu jeśli chciały, bym je naszkicował, musiały wiedzieć w co się pakują.
Ellie musiała wytrzymać jeszcze chwilę - cały szkic zajął mi trochę ponad godzinę, ale już z całkowitym wykończeniem - światłocieniem, detalami i innymi potrzebnymi drobnostkami. Gdy wreszcie uznałem, że moje dzieło jest gotowe, przywołałem Muprhy do siebie dość lekceważącym ruchem dłoni.
- Chodź - powiedziałem, na wypadek, gdyby nie zrozumiała, a gdy już znalazła się przy mnie, pokazałem jej rysunek.
Nie obchodziło mnie, czy jest jej wygodnie, czy się nudzi, czy ma ochotę wstać. Liczył się jedynie rysunek, perfekcyjny efekt końcowy, a jeśli ona będzie się ruszać, to z pewnością go nie będzie. Nigdy nie pozwalałem ruszać się modelkom. Wcale nie uważam, bym w ten sposób się nad nimi znęcał, w końcu jeśli chciały, bym je naszkicował, musiały wiedzieć w co się pakują.
Ellie musiała wytrzymać jeszcze chwilę - cały szkic zajął mi trochę ponad godzinę, ale już z całkowitym wykończeniem - światłocieniem, detalami i innymi potrzebnymi drobnostkami. Gdy wreszcie uznałem, że moje dzieło jest gotowe, przywołałem Muprhy do siebie dość lekceważącym ruchem dłoni.
- Chodź - powiedziałem, na wypadek, gdyby nie zrozumiała, a gdy już znalazła się przy mnie, pokazałem jej rysunek.
Sawyer Ainsworth- Dorosły
- Liczba postów : 219
Czystość krwi : półkrwi
Skąd : Darlington
Re: Pokój nr 1 - VII klasa
Wiedziała w co się pakuje, ale miała nadzieje na chwile przerwy. Przez cały ten czas starała się nie myśleć o tym, że parę tygodni temu straciła dziewictwo z Sawyerem. Przez tyle czasu zajmowała się wieloma, mało przydatnymi rzeczami, tylko po to, aby jej myśli nie zawędrowały do ów nocy. Łatwiej jej było udawać, że tamto zdarzenie nie miało miejsca, kiedy go nie było w pobliżu. Chociaż nie wiedziała, co jest gorsze: nie myśleć o tamtym wydarzeniu i unikać Krukona czy też uporać się z tym wszystkim, co może jej sprawić ból, ale móc go widywać.
Ellie z ciekawością podeszła do chłopaka, aby zobaczyć jego dzieło. Dziwne to uczucie było dla niej oglądać jego szkic, na którym modelką była ona. Kiedy pokazywał jej swoje prace nie mogła nadziwić się nimi. Teraz także uważała, iż to co przed chwilą wyszło spod jego ręki jest niesamowite, jednak jak już wspomniałam to dla niej dziwne uczucie podziwiania dzieła Sawyera, kiedy to modelką jest ona sama.
- Jestem pełna podziwu dla twoich zdolności – szepnęła usiadłszy na łóżku tuż koło chłopaka.
Naprawdę nie chciała teraz wychodzić, ale także nie miała zamiaru bezczelnie dobierać się do jego spodni. Może tak robiły niektóre dziewczyny, ale ona przede wszystkim pragnęła najpierw upewnić się, czy on także na pewno tego chce.
Spojrzawszy ostatni raz na dzieło Ainswortha, odwróciła głowę w jego stronę po czym zbliżyła swoje usta do jego i złożyła na nich subtelny pocałunek. Tym sposobem chciała mu pokazać, że chce przypomnieć sobie chwile, które przeżywali jakiś czas temu, rzekomo, w jej dormitorium.
Ellie z ciekawością podeszła do chłopaka, aby zobaczyć jego dzieło. Dziwne to uczucie było dla niej oglądać jego szkic, na którym modelką była ona. Kiedy pokazywał jej swoje prace nie mogła nadziwić się nimi. Teraz także uważała, iż to co przed chwilą wyszło spod jego ręki jest niesamowite, jednak jak już wspomniałam to dla niej dziwne uczucie podziwiania dzieła Sawyera, kiedy to modelką jest ona sama.
- Jestem pełna podziwu dla twoich zdolności – szepnęła usiadłszy na łóżku tuż koło chłopaka.
Naprawdę nie chciała teraz wychodzić, ale także nie miała zamiaru bezczelnie dobierać się do jego spodni. Może tak robiły niektóre dziewczyny, ale ona przede wszystkim pragnęła najpierw upewnić się, czy on także na pewno tego chce.
Spojrzawszy ostatni raz na dzieło Ainswortha, odwróciła głowę w jego stronę po czym zbliżyła swoje usta do jego i złożyła na nich subtelny pocałunek. Tym sposobem chciała mu pokazać, że chce przypomnieć sobie chwile, które przeżywali jakiś czas temu, rzekomo, w jej dormitorium.
Ellie Murphy- Uczeń
- Liczba postów : 214
Czystość krwi : mugolska
Skąd : Perth, Szkocja
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Similar topics
» Pokój nr 2 - VII klasa
» Pokój nr 1 - VI klasa
» Pokój nr 2 - VII klasa
» Pokój nr 2 - VII klasa
» Pokój nr 2 - VI klasa
» Pokój nr 1 - VI klasa
» Pokój nr 2 - VII klasa
» Pokój nr 2 - VII klasa
» Pokój nr 2 - VI klasa
Strona 3 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|