Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Clay Darcy

Go down

Clay Darcy Empty Clay Darcy

Pisanie by Clayton Darcy Pon 2 Sie - 23:10

1. Imię/imiona: Clayton Nathaniel
2. Nazwisko: Darcy
3. Data urodzenia: 1 września 1965 roku
4. Miejsce zamieszkania: Belfast, Irlandia Północna
5. Rok nauki: VII
6. Czystość krwi: Czysta
7. Status: Majętny
8. Przedmioty: zaklęcia, transmutacja, opcm, eliksiry, astronomia, historia magii, zielarstwo, onms, mugoloznawstwo
9. Opis charakteru: Niebywała kurtuazyjność miesza się ze specyficzną megalomanią, chimerycznością i autoafirmacją, tworząc portret zawieszony gdzieś pomiędzy czarującym dżentelmenem, a złośliwym hipokrytą. To wyważony, dosyć skryty chłopiec, który nie pogardzi wartką konwersacją czy towarzystwem ciekawych ludzi. Chociaż nie uważa się za samotnika, uwielbia snuć się wieczorami po szkolnych błoniach za kompana mając jedynie samego siebie. W gruncie rzeczy, do szczęścia wystarczyłoby mu grono przyjaciół, ukochana kobieta, gramofon, wódka oraz paczka papierosów. Nie można mu odmówić nienagannych manier, które prezentuje w pełnej krasie przy płci pięknej ani wysmakowanego stylu czy nowatorskich pomysłów. Przepada za przyjęciami, a że sam jest wybornym organizatorem, często zdarza mu się zaaranżować jakiś wyborny melanż zakrapiany napojami wysokoprocentowymi, ku szczęściu uczniów oraz niewiedzy nauczycieli. Zna się na alkoholach i poproszony nigdy nie odmówi przygotowania wybornego drinka – aprobata malująca się na twarzach szkolnych kolegów i koleżanek, to dla niego wystarczająca zapłata. Kiedyś marzył, by swą przyszłość powiązać z pracą w barze, jednakże gdy tylko zapoznał się z podstawowymi płacami, szybko pożegnał się z tą koncepcją. Aktualnie porzucił wszystkie dywagacje na temat dorosłości i stara się cieszyć ostatnim, beztroskim rokiem w szkole. Oczywiście, na tyle na ile jest to możliwe przy takich pokładach ambicji i przedmiotów na poziomie zaawansowanym – Clayton jest jednym z bardziej przykładnych i inteligentnych uczniów na swym roku. Posiada wrodzony czar, nie pozwalający innym, a w szczególności płci pięknej żywić doń urazy. A mogłoby zdarzać się to dosyć często, bowiem jeśli ma okazję, by komuś dopiec z pewnością to zrobi. Może i nie jest mistrzem ciętej riposty, ale liczne bójki słowne z bratem wyrobiły mu ostry język. Clay nie znosi niedoinformowania. Własnej osoby, oczywiście. Musi wiedzieć wszystko o wszystkich, w przeciwnym razie zaczyna snuć niebywałe i najczęściej nieprawdopodobne teorie spiskowe, dlatego właśnie nie spocznie, dopóki nie wyciśnie z zagadkowej sprawy wszystkiego, co możliwe, a czasami nawet i więcej. Nie uznaje czegoś takiego, jak szkolny regulamin, a obowiązujące zasady i konwenanse dopasowuje do własnych potrzeb. Niejednokrotnie został przyłapany na paleniu czy łamaniu zasad, jednakże zawsze udaje mu się wybrnąć z niekomfortowych sytuacji z rozbrajającym uśmiechem na ustach. Może to zasługa wrodzonego uroku, może dobrych ocen, a może dobrej opinii rodziny Darcy, jednakże od kilku lat jest jednym z ulubieńców nauczycieli. Clayton przepada za moralizowaniem ludzi, dobre rady wyciąga z rękawa i zupełnie nie przejmuje się, że jemu samemu przydałoby się porządne kazanie. Uważa, że wie co dla kogo dobre i nie dopuszcza do świadomości informacji, że może się mylić. Z mlekiem matki wyssał przekonanie o własnej nieomylności i chyba już nic nie jest w stanie tego z niego wyprzeć. Choć posiada wiele wielbicielek, a partnerki mógłby zmieniać równie często co bieliznę, to seks uprawia rzadziej, niż przeciętny ksiądz katolicki. Chichoczące pannice nie robią na nim żadnego wrażenia, zazwyczaj mogą liczyć jedynie na przepraszający wzrok i rozbrajający uśmiech; nie miałby nic przeciwko, gdyby grono tych dzierlatek znacznie się zawężyło, jednakże od jakiegoś czasu odnosi wrażenie, że przybywa ich coraz więcej. Potępia wyuzdanie przyjaciół, samemu będąc oddanym jednej kobiecie i oczekując z jej strony tego samego. Nie uważa się za staromodnego, zwyczajnie nie dostrzega sensu w bujnym życiu erotycznym, polegającym na nieustannym wymienianiu kobiet w łóżku. Dwie jego największe pasje to Quidditch oraz muzyka. Nauczył się latać, nim potrafił dobrze chodzić, a ukochana miotła stanowi dla niego świętość. Jego liczne popisy na boisku uczyniły z tejże gry poezję, którą bardzo często zachwalają dziewczęta. Natomiast melomanią zaraziła go matka, choć słuchany przez nią jazz nigdy nie przemawiał do niepokornego Clay'a. Uwielbia rocka, szczególną miłością darząc Aerosmith oraz The Who. Zafascynowany kulturą mugoli, uważnie śledzi wszelkie nowinki techniczne i z pomocą ojca jak najszybciej sprowadza je do domu. Okazyjnie, choć dosyć słabo jeździ na deskorolce oraz pobrzdąkuje na gitarze akustycznej. To drugie w ciągu kilku lat zdołał opanować do perfekcji, choć nie przepada za popisywaniem się.

10. Opis wyglądu: Natura nie poskąpiła Claytonowi ani urody, ani też wzrostu – w końcu nie każdemu brytyjskiemu siedemnastolatkowi udało się osiągnąć imponujące dwa metry i osiem centymetrów. Góruje nad większością szkolnej braci, przez co bardzo często bywa nazywany przezeń olbrzymem. Niegdyś przeraźliwie chudy, obdarzony prawie całkowicie nieumięśnioną sylwetką, kościstymi kolanami, teraz przybrał na masie mięśniowej i z dawnego potencjalnego anorektyka pozostały jedynie te nieszczęsne kolanka. Dziwnym trafem, nagle stał się obiektem westchnień płci pięknej, a listami miłosnymi mógłby wytapetować dormitorium. Ma prostokątną twarz, z mocno zarysowaną męską szczęką i delikatnymi, wręcz niewieścimi, kościami policzkowymi – mieszanka wybuchowa, która ku zaskoczeniu wszystkich tworzy idealny efekt. Jego zielone oczy są przepełnione dumą i bardzo często pojawia się w nich niebezpieczny błysk, a długi, prosty nos najczęściej bywa zadarty wysoko do góry, ukazując niebywałą autoafirmację. Kilka miesięcy temu postanowił zapuścić włosy, jednakże efektów do tej pory nie można odnotować – nadal są kasztanowe, krótko ścięte i nieuczesane. Cóż się dziwić, Clay uwielbia rzucać słowa na wiatr. Nie można zapomnieć o jego powalającym uśmiechu, który potrafi dostosować się niczym kameleon do każdej sytuacji – może być zarówno niebezpiecznym, nonszalanckim, zadziornym uśmieszkiem, mefistofelicznym smirkiem, jak i zwykłym ukazaniem bielusieńkich, równiutkich zębów, przyprawiającym płeć piękną o szybsze bicie serca.
Posiada niezbyt chlubny nawyk trzymania dużych dłoni w spodniach (lub dla odmiany dzierżenia w nich papierosa), przez co często obrywa mu się od matki, oszalałej na punkcie dobrego wychowania. Poza tym, porusza się ze sporą jak na chłopaka gracją, najpewniej odziedziczonej w spadku po rodzicielce, niegdyś będącej baletnicą. Nie da się ukryć, że właśnie przez to, jego gra w Quidditcha zamienia się w majstersztyk.
Może w jego szafie nie uświadczy się sweterków w serek – zbyt w nich gorąco – czy spodni w kant – od dawien dawna jest oddanym miłośnikiem mugolskich jeansów -, jednakże z pewnością można powiedzieć, że ubiera się schludnie i ze smakiem. Zazwyczaj nosi proste podkoszulki, czasem z nadrukami, czasem bez, na które narzuca rozpiętą koszulę – już dawno odkrył, że taki strój sprawdza się niezależnie od pory roku, a i on sam wygląda w nim, jak to mówią dziewczęta, apetycznie. Ozdób nie nosi, bo to nie męskie. Kolczyków nie ma, bo to dla kobiet i boli. Warto za to wspomnieć, że w zeszłym roku po pijaku wytatuował sobie na ramieniu dziwny chiński znak, ale nie zamierza powtarzać tego w przyszłości.

11. Rodzina:
Donagh Darcy – niegdyś nieśmiałe Krukoniątko, spędzające wieczory z nosem w książce, teraz odnoszący sukcesy redaktor Proroka Codziennego. Entuzjasta niemagicznego świata i produtków mugoli, które prawie hurtowo znosi do domu i udoskonala godzinami, tak aby spełniały jego oczekiwania. Od czasów szkolnych oddany jednej kobiecie, która po latach starań zgodziła się zostać jego żoną, a po kolejnych kilku – a dokładniej ośmiu - latach urodziła mu dwóch synów. Typowy pantoflarz, który czuje respekt przed swoją ukochaną Bláithín i spełnia każdą jej zachciankę.
Bláithín Darcy – matka Clay'a, nazywana przez niego złotą kobietą. Po zakończeniu edukacji magicznej, zdecydowała się na dosyć owocną karierę w mugolskim balecie, z której zrezygnowała po narodzinach pierworodnego syna. Jednakże nigdy nie widziała się w roli kury domowej i gdy Frederick miał kilka miesięcy, objęła ciepłą posadkę w Biurze Głównym Sieci Fiuu. Do tej pory nikt nie wie, jak udało jej się pogodzić pracę z wychowaniem dwójki dzieci. W domu Darcych to właśnie ona nosi spodnie, a wszyscy trzej mężczyźni bez mrugnięcia okiem wykonują każde jej polecenie. Domowy terror? Nie, siła perswazji.
Frederick Darcy – starszy brat Claytona. Chłopcy od najmłodszych lat darzą się szczerą i nieukrywaną niechęcią, a ponadto nie przepuszczą okazji, by sobie nawzajem dopiec. Chciałoby się powiedzieć, że kiedyś dochodziło do rękoczynów, jednakże biją się do tej pory, najczęściej z najbardziej błahego powodu. Freddie skończył szkołę dwa lata temu, aktualnie zajmuje się udowadnianiem bratu, że jest od niego lepszy. Co w tym dziwnego? W końcu niegdyś był Ślizgonem.

12. Historia postaci: O dziwo zaskakująco zwyczajna. Urodził się, bo przecież każdy się kiedyś rodzi. Potem dorastał z matką (bo każdy ma przecież matkę), z ojcem (z ojcami bywa różnie, jednakże tatuś Clay'a jest zadziwiająco normalny) oraz starszym bratem (którego równie dobrze, a nawet lepiej mogłoby nie być). Nauczył się mówić, latać, chodzić – dokładnie w tej kolejności. Potem wszedł w okres bycia irytującym i doprowadzał otoczenie do białej gorączki. W końcu zaczął biegać z kolegami po mieście i tak właśnie poznał Aideena. Zakumplowali się, zaczęli wyczyniać cuda niewidy, aż w końcu poszli do Hogwartu i aż dziw, że zamek jeszcze stoi.
Clayton Darcy
Clayton Darcy
Dorosły

Liczba postów : 165
Czystość krwi : czyściutka
Skąd : Belfast

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach