Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Thomas Hardworld

Go down

Thomas Hardworld Empty Thomas Hardworld

Pisanie by Thomas Hardworld Nie 11 Lis - 14:05

1. Imię/imiona: Thomas.
2. Nazwisko: Hardworld
3. Data urodzenia: 20 grudnia 1963r.
4. Status: Biedny.
5. Czystość krwi: Czysta
6. Dom w Hogwarcie: Slytherin.
7. Zawód: (uzupełnia administrator)
8. Opis charakteru:

Fragmenty listów do brata:

(...)Ty jeszcze mogłeś, mnie nie było dane zobaczyć naszych rodziców razem. Jak wygląda prawdziwy dom Rei? Czy naprawdę jest on pełen miłości i zrozumienia, szczęścia i wzajemnej troski? A może zależy to od dóbr materialnych, o które wciąż trwożyła się matka? Niemniej wiem jedno, zapewne bardziej cierpiałeś ode mnie, kiedy ojciec nas porzucił a matka obwiniając Cię za wszystko, zamieniła matczyną miłość na czystą nienawiść. Nie masz pojęcia jak się czułem, jak wielką w sercu bliznę noszę, ranę która wciąż krwawi na samo wspomnienie przeszłości i nie pozwala mi zapomnieć. Kiedy w każdym wspomnieniu Octavii, matki naszej, byłeś potępiony. Jak można pierworodnego syna z domu wygnać? Czy to Twój ból uśmierzy czy też nie, nie było nocy, by nie płakała. Dlatego ilekroć pytałeś, ja odmawiałem odejścia z Tobą, to by ją zabiło. A ja nie mogłem na to pozwolić, miała tylko mnie. Czasami mam wrażenie, że byłem jej jedynym łącznikiem z rzeczywistością. Kiedy wmówiłem jej studia, by zamieszkać z Tobą, korespondowałem z nią nieprzerwanie.(...)

(...)Za młodu byłeś moim idolem, teraz jesteś wzorem. Niestety mam świadomość, że jestem zbyt słaby psychicznie, a ta frustrująca myśl, nie pozwala mi niczego w życiu osiągnąć. W szkole byłem nikim, a może czasem czymś gorszym. Ubogim dzieckiem, synem wilkołaka. Ludzkim popychadłem. Wciąż jestem nijaki, nie umiem odnaleźć siebie w tym wszystkim. Bardzo potrzebowałem wtedy rozmowy z Tobą. Nie mogłeś, rozumiem, nie obwiniam Cię. Nigdy nie zapytałem Cię, czy tak samo na Ciebie patrzyli, z góry, z obrzydliwym grymasem wykrzywiającym im usta. Dlaczego? Chyba w głębi duszy znałem odpowiedź, dlatego tylko zaciskałem zęby, brnąc dalej, byle do końca, do siódmej klasy. (…)

(...)Myślisz, że któreś z nas mogłoby założyć normalną rodzinę? Po latach szkolnej udręki, szykan, brak mi tej pewności. Nie umiem już ufać. Wciąż wietrzę we wszystkim spisek, że inni pragną tylko zabawić się moim kosztem, wyśmiać i poniżyć. Czy popadam w paranoję? Stronię od obcych, schodzę innym z drogi. Gdy ktoś idzie w moim kierunku, wciąż szeptem proszę, by minął się ze mną. Jednak, gdy prośby moje nie zostaną wysłuchane, nie panuję nad sobą. Zachowuję się jak jakiś neurotyk, czuję wewnętrzny niepokój, unikam spojrzenia tej drugiej osoby. Jak zwierze wciąż bite przez właściciela, uciekam. Ty tak nie robisz. Sprawiasz, że oni uciekają w popłochu.(...)

Bracie mój, winien jestem ci przeprosiny, ręka mi drży, gdy przychodzi mi teraz spisać te wyznanie. Jestem obrzydliwym kłamcą, tchórzem, a na usprawiedliwienie mam jedynie świadectwo swojej naiwności. Widziałem się z ojcem. Był u mnie, choć nie od razu się przedstawił. Zarzekał się, że chce odkupić swe lata nieobecności, że chce odzyskać choć jednego syna. To prawda, jesteś łudząco do niego podobny, choć dzieli spora różnica wieku. Te same rysy, to spojrzenie co zapada w pamięć. Do diabła! To ja sprowadziłem go do domu Mortlandów, jednego obcego mi człowieka, który darzył mnie zaufaniem. Pozwolił mi odbyć staż, jako asystent, traktował jak syna. Mnie! Obcego! A ja śmiałem zaprosić ojca na spotkanie, wprowadzając zabójcę do jego domu. Jęki dzieci wciąż pobrzmiewają w mej głowie, a za każdym razem, gdy spojrzę na swoje dłonie – widzę ich krew. Zamknięty w niemocy własnego ciała, brałem współudział w rzezi.(...)

Ostatnia, krótka wiadomość. Nieco enigmatyczna.

Reinhardzie, bracie mój. Poza pojmaniem mnie, zdarzyło się coś co sprawiło, że ma ludzka egzystencja skończyła się, lecz wciąż choć martwy, przebywam wśród żywych. Już nic nie czuję i to nie przez pobyt w Azkabanie.

9. Opis wyglądu:

- Octavia Hardwold, co za rzadki widok - powiedziała jakaś mugolska kobieta o twarzy szczura i gładkich, kasztanowych włosach, zaczesanych do tyłu w koński ogon.
- Odkąd jej drugi syn opuścił gniazdo, zupełnie nie wie, co z sobą zrobić. Tylko popatrz na nią, wygląda jak siedem nieszczęść!- Przytaknęła jej druga, sędziwsza kobieta w kapeluszu, kościstej budowy.
- Ten pierwszy, jak mu tam? Ronald?
- Reinhard. - Poprawiła ją młodsza.
- Rejnand ponoć wyrósł na jakiegoś degenerata, uciekł z domu będąc nastolatkiem. Ale ten drugi... - Pokiwała z niedowierzaniem starsza kobieta, a ta w kucyku darowała sobie kolejne poprawianie jej.
- Był tak przemiłym, uroczym chłopcem. Miał delikatną urodę, na pierwszy rzut oka widać było, że wdał się w matkę. A oczy jak dwa małe szmaragdy, też po kądzieli. - Jedna z kobiet westchnęła, jakby o zmarłym była mowa.
- Włosy też, blond o złotawym odcieniu, prościutkie. Pamiętasz? Jak był mały, to grzywkę miał ściętą na równi z brwiami. - Niewiasta przeciągnęła palcem wzdłuż czoła, pokazując mniej więcej na jakim poziomie była owa grzywka.
- Ostatni raz widziałam go, jak się wyprowadzał. Przerósł nawet twojego Johna, Lawendo....
- Jonathana. - Naprostowała ją znów ta o szczurzej twarzy, matka wspomnianego chłopaka, który był najwyższy z rodzeństwa, mierząc niemal metr osiemdziesiąt dwa.
- ...patrzę, a tu młody Thomas wynosi z domu jakieś kufry, to było jasne, że wyjeżdża i raczej nie zamierza już wrócić. Trochę wychudły, ale fizycznie niczego mu nie brakowało. - Staruszka lekko się zarumieniła.
- Ostrzygł się na krótko, nawet widać było lekki zarost na brodzie. Urodziwy chłopak, to i może poznał jakąś dziewczynę i wyruszył za nią w świat? - Wydęła wargę, wymalowaną ordynarnie jakąś różową pomadką, wzruszając przy tym ramionami.
- Albo pracę jakąś znalazł? Bo tu buty na glanc, tu krawat i marynarka. Jak jakiś urzędnik.
- A może na studia jakie się wybierał? - Olśniło Lawendę.
- Gdzie tam, na studia? Przecież ich na to nie stać, zastanów się co mówisz. - Kobieta w kapeluszu machnęła lekceważąco ręką.

10. Rodzina:

Alastor Hardworld - Wilkołak na usługach Czarnego Pana, śmierciożerca. Obecnie przesiaduje w Azkabanie. Pod pretekstem odzyskania syna, Alastor wykorzystał swego młodszego potomka, do wykonania rozkazu zabicia Huberta Mortlanda, urzędnika z Ministerstwa Magii, pracującego w Departamencie Tajemnic. Choć nie musiał, zgładził całą, pięcioosobową rodzinę (Huberta, jego żonę Rachelę i trzy córki) pozwalając obezwładnionemu Thomasowi patrzeć na to.

Octavia Hardworld - Maderson – Po rozstaniu z Alastorem, cała jej miłość przelała się na Thomasa, zaś gorycz na Reinharda. Bała się o jego los, obsesyjnie przeżywała rozstania na czas szkolny, a najbardziej wstrząsnęła nią rozłąka i wyprowadzka syna. (Jest duże prawdopodobieństwo, że Thom wrócił do do niej, do domu i tam się ukrywa).

Reinhard Hardworld – Brat, niedościgniony ideał, zupełne przeciwieństwo jego osoby. Obaj są silnie ze sobą związani emocjonalnie. Doskonale się dogadują i wspierają. Niestety od momentu pojmania, aż po dzisiejszy dzień, bracia nie mieli z sobą kontaktu.

11. Historia postaci:

Nie będę się rozdrabniał. Długo znajdował się pod skrzydłami matki, praktycznie do siedemnastego roku życia. Jednak bardziej on opiekował się nią, niż ona go niańczyła. Był jej pocieszycielem, cierpliwym słuchaczem.
Podjął pracę jako asystent jednego z Niewymownych w Ministerstwie Magii. W tym czasie odnawia relacje ze swoim ojcem. Pewnego dnia Hubert Mortland zaprasza go na rodzinną kolację, zna sytuację rodzinną chłopaka i traktuje go jak syna, którego nigdy nie miał. Thom chciał przedstawić ojca swemu pracodawcy i... to był jego największy błąd w życiu.
Po zniknięciu Czarnego Pana, w połowie lipca 1982 roku Alastor został schwytany i zaczyna się proces. W tym czasie rozprawy i przesłuchań Thomas zostaje wezwany na światka, jednak nie pojawia się. Po miesięcznej obławie zostaje schwytany przez szefa biura aurorów i jednego ze współpracowników. Z pewnych przyczyn zabroniono mu widzeń, jednak po przeprowadzonym śledztwie i wstawiennictwie, między innymi własnego brata i matki, zostaje zwolniony z Azkabanu i znika bez śladu.

12. Wyniki OWUTEM-ów

Zaklęcia: Z
Eliksiry: Z
Historia magii: Z
Numerologia: W
Starożytne runy: W

13. Popiera: Neutralny.
Thomas Hardworld
Thomas Hardworld
Dorosły

Liczba postów : 17
Czystość krwi : Czyściutka.
Skąd : Newcastle - Irlandia.

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach