Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Jason Castlereage

Go down

Jason Castlereage Empty Jason Castlereage

Pisanie by Jason Castlereage Pią 6 Lip - 0:31

1. Imię/imiona: Jason Peter
2. Nazwisko: Castlereage
3. Data urodzenia: 23 stycznia 1967
4. Miejsce zamieszkania: Bristol
5. Rok nauki: VI
6. Czystość krwi: półkrwi
7. Status: majętny
8. Przedmioty: transmutacja, onms, opcm, zielarstwo, zaklęcia, eliksiry

9. Opis charakteru:
Widzieliście kiedyś burzę? Na pewno. Jason jest podobny do burzy - nieprzewidywalny i nieobliczalny. Nikt nigdy nie wie, co zaraz powie albo zrobi. Nie brak mu pomysłów na wspólnie spędzony czas, często buzia się mu nie zamyka. Potrafi gadać i gadać bez końca, zamilknie dopiero wtedy, kiedy dasz mu czekoladę albo powiesz, że masz go już dość. Potrafi wyrecytować ci cały wykład na temat jakiejkolwiek choroby, a potem uśmiechnie się szeroko i zapyta, czy kiedykolwiek chorowałeś na morbili. Zazwyczaj jest dość wesoły, o nieco dziwnym poczuciu humoru, którego zdają się nie rozumieć postronni. Na jego ustach często można zobaczyć uśmiech, ale nie zawsze - każdemu zdarzają się chwile melancholii, dni, kiedy trzeba pomyśleć w ciszy i spokoju.
Czasem Castlereage zachowuje się, jakby miał ADHD. Naprawdę. Wszędzie go pełno, jest szalony i pokręcony. Niektóre jego pomysły są genialne, a niektóre głupie. Jason jest dość pewny siebie i nie da sobie w kaszę dmuchać. Potrafi podejść do osoby, której nie darzy sympatią, nawrzucać jej, a potem pójść sobie na melanż z najlepszym kumplem.
Zazwyczaj łatwo nawiązuje kontakty z innymi - pomaga mu śliczna buźka, charyzma i poczucie humoru. Nie jest jednak nierozsądny. Zanim podejmie jakąś decyzję, musi się długo zastanowić. Siada sobie przy stole z kartką i piórem w dłoni, po czym wypisuje wszystkie za i przeciw. Wszystkie decyzje muszą być dobrze przemyślane, żeby potem nie musiał żałować.
Trudno jest zorientować się, kiedy kłamie, a kiedy nie, kiedy z czegoś żartuje, a kiedy jest śmiertelnie poważny – wszystko przez to, że tak naprawdę ciągle widzisz go takiego samego, bez tej chwili ciszy i zadumy. Jednak jego przyjazne usposobienie nie może cię skłonić do gniewu na Jasona. To właśnie dzięki temu większość rzeczy uchodzi mu na sucho, ale kiedy jakiś nauczyciel się na niego uprze, to nie ma zmiłuj. Wtedy jest zdany jedynie na łaskę profesorów. Jeśli chodzi o przyjaciół, Castlereage stawia ich na pierwszym miejscu. Mógłby oddać życie za swojego najlepszego przyjaciela. Zawsze stanie w jego obronie i będzie się wykłócać z drugą osobą, dopóki nie przyzna mu racji i nie przeprosi bliskich osób Jasona. Kara musi być, o. Z czystym sumieniem można powiedzieć, że chłopak jest niepoprawnym romantykiem. Począwszy od książek, poprzez pisanie wierszy i listów miłosnych, skończywszy na historiach z życia wziętych. No, ale kto by chciał takiego roztrzepańca? Jedynie na lekcjach siedzi cichutko jak myszka i starannie notuje, jak przystało na porządnego prymusa. Jason chce przede wszystkim wyszumieć się jak tylko może, a potem w końcu się ustatkować z kobietą, dla której wprost straci głowę. Ciekawe, czy będzie to takie trudne jak mówią... Chociaż chłopak bardzo szanuje wszystkie przedstawicielki płci pięknej i nie lubi, kiedy ktoś ot, tak, dla kaprysu, nimi pomiata. Gdyby nie kobiety, społeczeństwo nie mogłoby istnieć!Zazwyczaj chłopak doszukuje się w nowo poznanych osobach zalet. Na miejscu innych nie chciałby, aby ktoś uznał go za kujonowatego, poważnego nudziarza, ponieważ akurat czytał książkę w bibliotece. Nie liczy się pierwsze wrażenie. Człowieka trzeba poznawać stopniowo i powoli, żeby się potem nie oszukać.
Charakteru chłopaka nie można krótko opisać, bo ciągle zmienia się jak w kalejdoskopie. Jednego dnia promienieje szczęściem, innego zaszywa się w dormitorium z jakąś ciekawą książką, innego marudzi na wszystko i wszystkich… jednak być może właśnie za to przyjaciele tak go uwielbiają. I za to, że zawsze daje im takie fajne prezenty… Jason na podarunkach nigdy nie oszczędza, zwłaszcza dla osób, na których mu bardzo zależy. A wszystko z kieszeni tatusia, oczywiście!

10. Opis wyglądu:
Jak wygląda Jason? Hm… właściwie, to ma całkiem przeciętną urodę ucznia z szóstego roku. Dziewczyny za nim nie szaleją, ale również nie przesiadają się, gdy siada obok nich. Chociaż zdarzają się bardzo wyjątkowe wyjątki, które wprost mdleją na widok jego czekoladowych oczu, lekko ciemnej karnacji i brązowych włosów, które zawsze wyglądają, jakby ktoś odpalił w nich petardę. A przynajmniej tyle widzą na pierwszym kroku.
Jeśli przypatrzymy się Jasonowi lepiej, będziemy mogli zauważyć niezbyt umięśnioną, ale szczupłą sylwetkę, oraz wysoki wzrost. Castlereage mierzy dokładnie sto osiemdziesiąt jeden i pół centymetra, przez co na prawie wszystkich patrzy z góry. Nie, żeby mu to przeszkadzało, chociaż musi przyznać, że gdy dochodzi co do czego z dziewczyną, to czasem ona ma problem z dosięgnięciem do jego ust… no, ale dla chcącego nic trudnego, jak zwykł mawiać nasz optymista. No i dziewczyny tak słodko się wysilają, żeby stanąć na palcach, żeby go pocałować.
Jason ubiera się zazwyczaj tak, jak mu wygodnie, czyli w ciemne dżinsy i luźną bluzę, na nogi szare trampki. Nie lubi mundurków, które musi nosić w Hogwarcie, ale co zrobić – takie zasady, więc się do nich stosuje. Gdy już założy na siebie szkolną szatę, koszula zawsze wystaje ze spodni, rękawy są podwinięte, krawat luźno zawiązany.
Gdy z kimś rozmawia, skupia na tej osobie całą swoją uwagę – nie rozpraszają go żadne odgłosy dobiegające ze wszystkich stron, nie ogląda z zaciekawieniem ścian, tylko lustruje uważnie swojego towarzysza rozmowy, obserwując jego reakcje, gesty, miny. Jest dobrym obserwatorem, chociaż rzadko korzysta z tej swojej zalety, pozwalając sobie, dzięki roztargnieniu krzyczeć na cały korytarz „Spotkamy się dzisiaj w dormitorium, stary! Teraz nie mam czasu!” albo „Mała, kocham cię od zawsze i na zawsze!”.

11. Rodzina:
Stephanie Castlereage, z domu Gordon, jest trzydziestodziewięcioletnią czarownicą mugolskiego pochodzenia. Kochająca matka i żona, istny wzór dla wszystkich kobiet w jej wieku. Nigdy nie tolerowała złych manier albo braku kultury - jeśli chodzi o te dwie sprawy, mruży oczy, krzyżuje ręce i pyta się głośno, dlaczego nie zapytałeś, czy możesz odejść od stołu, jeśli zrobiłeś to bez pytania. Pracuje w Centrum Handlowym Eeylopa – uważa, że przesiadywanie całymi dniami wśród przeróżnych zwierząt jest jej prawdziwym powołaniem. No cóż, trzeba przyznać, że pani Castlereage ma dobrą rękę do zwierząt.
Arthur Castlereage, czarodziej czystej krwi, dobry ojciec i mąż. Ma czterdzieści lat, wychował się w rodzinie dbającej o tradycję, ale nie mającej obsesji na punkcie czystej krwi – za czasów Sami – Wiecie – Kogo wszyscy z rodu Castlereage'ów opowiedzieli się za stroną Zakonu Feniksa i do dziś tego nie żałują. Sam Arthur posiada nieco dziwne poczucie humoru, a także wielkie zamiłowanie do magicznych gier. Nieważne, czy mowa o qudditchu, czy o gargulkach. Każda magiczna gra znajdzie kilka słów pochwały od pana Castlereage’a, można rzec, że jest maniakiem. Pracuje w Ministerstwie Magii, w Departamencie Magicznych Gier i Sportów, jako dyrektor Urzędu Petentów Absurdalnych. Można powiedzieć, że to idealne stanowisko dla takiego człowieka jak on, a przy tym przynosi duże zyski!
Cathleen Castlereage jest siostrą Jasona, obecnie uczęszczającą do piątej klasy. Uwielbia qudditch, tak samo jak ojciec – w końcu to on zaszczepił w swoich dzieciach miłość do tego sportu. Odziedziczyła po nim także poczucie humoru oraz chęć do robienia rzeczy dziwnych i niemożliwych. Przy tej dziewczynie nie istnieje takie słowo jak nuda – Cathy i Jason, jako bardzo kochające się rodzeństwo, robią razem wiele zabawnych rzeczy. Ile oni stracili punktów przez swoje lekkomyślne zachowanie! No, ale wiadomo, liczy się jedynie zabawa... jakieś tam punkty nie bardzo ich obchodziły, gdy w dormitorium wszyscy klepali ich po plecach i gratulowali wrzucenia pudełka podpalonych fajerwerków do Wielkiej Sali podczas śnidania. Poza tym Cathy jest oczkiem w głowie Jasona, nie dałby jej skrzywdzić. Nikomu.

12. Historia postaci:
Biografia pana Castlereage’a jest nudna jak flaki z olejem, więc postaramy się ją jakoś ubarwić. Więc: "Jasonek urodził się w Nibylandii, jego ojcem był samuraj, matką jakaś pokojówka. Wszyscy od razu go pokochali, mimo że był owocem zdrady tatusia z dziewczyną z prowincji. Tatuś sprzedawał jego zdjęcia do Proroka Codziennego, potem wziął rozwód ze swoją żoną i zamieszkał w skromnym, nibylandzkim domku pokojówki. Przez całe dzieciństwo Jasonek walczył ze smokami i złymi gnomami, potem podrósł i walczył z trollami. Jego przyjaciółkami zostały nimfy i driady. Uwielbiał rzucać w nie ślimakami. Pewnego dnia samuraj zdobył tron Nibylandii, rzucając Zaklęcie Niewybaczalne na ówczesnego króla. Ponieważ nie bez powodu te zaklęcia nazywa się niewybaczalnymi, samuraj trafił do Azkabanu, a Jasonek został prawowitym władcą Nibylandii i żył wiecznie jako mały chłopiec. Koniec". Każdy się chyba domyśla, że to nie jest prawdziwa biografia chłopaka, prawda? Nawet jeśli ta wymyślona jest o niebo lepsza, musimy się zadowolić tą prawdziwą, która nie jest wyssana z palca.
Jason Castlereage przyszedł na świat w Świętym Mungu, jako pierworodny syn Stephanie i Arthura. Dorastał w pięknym domu, zawsze dostawał to, na co akurat miał ochotę – nawet Cathy dostał w ramach prezentu pod choinkę, ponieważ urodziła się dwudziestego czwartego grudnia. Jednak nie był rozpieszczony, o nie. Był spokojnym dzieckiem, szybko się uczył, prawdziwa, chodząca duma rodziców. Łaził ze swoją młodszą siostrzyczką po drzewach, bawili się w aurorów i śmierciożerców, spędzili wiele nocy w ogrodzie, leżąc pod gwiazdami i trzymając się za ręce, nie mając potrzeby czegokolwiek mówić. Niekiedy rozmawiali w swoim domku na drzewie o tym, w jakim domu chcą być, gdy trafią do Hogwartu. W końcu nadszedł ten dzień, kiedy Jason dostał list i musiał zostawić Cathy samą sobie. Pocieszeniem był fakt, że tylko na rok, ponieważ dokładnie dwanaście miesięcy później Cathy dostała taki sam list i również mogła przekroczyć progi magicznego zamku pierwszego września, u boku starszego, „doświadczonego” brata, który nie pozwoliłby, żeby spadł jej chociażby jeden włos z głowy.


Jason Castlereage
Jason Castlereage
Uczeń

Liczba postów : 37
Czystość krwi : półkrwi
Skąd : Bristol

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach