Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Michael Irving

Go down

Michael Irving Empty Michael Irving

Pisanie by Michael Irving Nie 17 Cze - 22:25

1.Imię/imiona: Michael "Mike"
2.Nazwisko: Irving
3.Data urodzenia: 3 marzec, 1966
4.Miejsce zamieszkania: Anglia, hrabstwo Norfolk, Great Yarmouth
5.Rok nauki: VI
6.Czystość krwi: Półkrwi
7.Status: Zamożny
8.Przedmioty: Eliksiry, Zaklęcia, Obrona Przed Czarną Magią, Zielarstwo, Runy, Mugoloznastwo, Historia Magii
9.Opis charakteru:

Charakter mojej postaci, czyli Michaela Irvinga jest dosyć skomplikowany i w pewien sposób "paradoksalny". Używając tego określenia, mam na myśli mieszankę cech, które tworzą jego niepowtarzalną osobowość, pełną w rozmaite wady i zalety. "Paradoksalnie" - każdy wie co to słowo oznacza i zapewne może pomyśleć , że użycie tego w takim temacie jest niewłaściwe; aczkolwiek właśnie taki jest pan Michael. Mogę nawet pokusić się o określenie "dziwny", gdyż w świetny sposób opisuje jego zachowanie i sposób bycia.

Główną cechą, która tworzy wielkie drzewo charakteru jest lenistwo. To ono tworzy gałęzie i można powiedzieć, że jest trzonem. Z niego wywodzi się mała aktywność fizyczna, wielkie zniechęcenie do wysiłku i wszystkich prac z nim związanych, a także małe zaangażowanie i obojętność, z której rzadko wynika coś dobrego. Wiadomo, nienawiść do wysiłku przeradza się w proste ignorowanie próśb o pomoc. Możliwe, że opisałem to w za ostrych słowach, lecz one znakomicie dają obraz osobowości chłopaka. Ze względu na uprawianie sportu bardzo rzadko, jest powolny i nie posiada prawie żadnych atutów atletycznych; tzn. nie biega jakoś nadzwyczajnie szybko, nie podnosi kilkadziesiąt kilogramowych sztang, ani nie bije się jak Bruce Lee. Jednakże czasem potrafi wykrzesać z siebie trochę energii i przyłożyć się do tego co wykonuje. Nie wiem czy "małe zaangażowanie" prawidłowo ukazuje rzeczywistość, dlatego że umie, choć rzadko, zrobić coś umiejętnie i na prawdę solidnie. Szkoda, że zdarza się to raz na kilka lat (oczywiście przesadzam).

Teraz może coś o szkole. Jego lenistwo nie przekłada się do końca na oceny i wyniki, jakie osiąga w szkole. Niechęć do wysiłku fizycznego na szczęście nie współgrywa z niechęcią do uczenia się i tę formę pracy wybiera raczej z nieukrywaną ulgą. Z tego wszystkiego wynika, że jest typem intelektualisty, chociaż wielkim umysłem nie dysponuje . Może trochę zapędziłem się z tymi ocenami, gdyż nie zdaje wszystkiego wybitnym, a na pewno nie jest prymusem. Tak czy siak, prawie wszystkie klasy przeszedł z łatwością (no może poza klasą V, ale o tym później).

Czas na bardzo ważny wątek opisu charakteru, czyli interakcja i stosunki z rówieśnikami (oczywiście chodzi mi także o starszych czy młodszych kolegów). Tutaj sytuacja miewa się skomplikowanie, jednakże postaram się jakoś to ująć w prosty sposób. Chodzi mi głównie o to, że stwierdzenie "jest typem samotnika " czy "nie lubi z nikim przebywać" całkowicie nie odzwierciedla prawdy. Mogę ująć to w taki sposób, że nie przepada za tłumem ludzi, aczkolwiek znakomicie czuje się w gronie trzech czy czterech kolegów i koleżanek. Preferuje towarzyskie spotkania w małej grupie niż imprezy na wielką skalę. Spokojnie mogę z tego wywnioskować to, że uwielbia spokój i ciszę, gdzie może skupić się i pomyśleć, bądź porozmawiać ze znajomymi. Na swojej drodze życia spotkał dosyć dużo osób z którymi nawiązał ważną lub mniej ważną więź. Jedną z bliższych jego sercu osób był niewątpliwie Jerry Kingston. Pewien chłopak z Londynu, który przyjechał do miasta Michaela w odwiedzinach babci. Chłopcy, gdy byli w wieku 8 lat, bardzo się zaprzyjaźnili i przez cały okres, kiedy to Jerry odwiedzał Great Yarhmouth, spędzali ze sobą dnie i noce. Lecz o tym nie będę wspominał w tym temacie, jednak ten wątek okazał się dość istotny w jego życiu, ponieważ dzięki temu otworzył się i zaczął częściej spotykać się z kolegami. Nie lubi opowiadać o sobie, ale chętnie słucha opowieści innych. Zdarzy mu się zarzucić jakiś dowcip czy zainteresować kogoś swoją rozmową.

Ktoś kiedyś powiedział "czyny czynią z ludzi bohaterów". Może to i prawda, lecz chyba tą zasadą Michael się nie kieruje. Nie wykazywał nigdy jakiegoś wielkiego zapału do walki, ani nie kieruje się większymi pobudkami. Nie posiada bliżej określonego celu, bardziej stara się dopasować do tego, co właśnie się stało. Powstaje z tego jedna z jego cech, czyli nie duża, aczkolwiek istniejąca uległość. Nie polega ona na czymś takim jak niemoc odmawiania czegoś złego itp. Bardziej chodzi o to, że nie on coś zmienia, tylko ktoś inny i on do tego się tylko przystosowuje. Widocznie nie ma cech przywódczych i woli pozostawać w roli osoby stojącej gdzieś z boku. Co do tych umiejętności przywódczych... nie pragnął nigdy kimś dowodzić czy coś w tym stylu, gdyż zwyczajnie nie ma ochoty i nie cierpi być w centrum uwagi. Dlatego też nie jest wielkim huliganem czy głównym kierownikiem zamieszania. Ma to raczej negatywną stronę, bo gdy ktoś potrzebuje pomocy, ten omija go szerokim łukiem (jeśli oczywiście jest to osoba obca). Prościej mówiąc, unika kłopotów i ryzyka. Nie szuka bójek, nie reaguje na głupie przezwiska i zaczepki. Tak więc śmiało stwierdzam, że podchodzi do sporów dyplomatycznie i pokojowo. Jest konsekwentny w swoich czynach i prędzej dwa razy pomyśli, niż zrobi lub powie coś głupiego (choć jest człowiekiem i też popełnia błędy). W walce jeden na jeden raczej poszuka sprytnych i nie zawsze honorowych rozwiązań, aniżeliby miał lecieć wprost na swojego przeciwnika. Widzi siebie w roli stratega i w przypadku wojny, taką rolę raczej by pełnił. Irving wykazuje swoją pomysłowość, to mu przyznam, atoli nie zawsze wykorzystuje to w dobry sposób. Zdarza mu się wpaść w furię i nie panuje nad sobą. Objawia się ona w przypadku ciężkich i nagłych wstrząsów emocjonalnych. Mimo tego, opisałbym go jako spokojnego i opanowanego, niż agresywnego i wściekłego.

Może dodam coś jeszcze o jego nastawieniu do życia. Przeważnie wyróżnia się trzy takie wzorce, czyli optymistę, pesymistę i realistę. Ciężko podporządkować go pod którychś z tych, więc opisałbym go raczej jako realistę, optymistycznie patrzącego na świat. Tzn. nie pokłada wielkich nadziei na sukces w swoich czynach, natomiast szuka rozwiązania i nie narzeka. Tak, pomimo lenistwa nie narzeka i godnie znosi trudy życia codzinnego.

Na koniec, co nie co o powiem o jego zainteresowaniach, tego co lubi i czego nie lubi oraz umiejętnościach i zdolnościach. Istotnym elementem jego hobby jest muzyka. Wręcz uwielbia wsłuchiwać się w spokojną, często fortepianową, bądź skrzypkową melodią. Sam od czasu do czasu pisze teksty i komponuje muzykę za pomocą pianina, które niestety posiada tylko w domu. Poza tym lubuje się w dobrej kuchni, w szczególności francuskiej i włoskiej. Ogólnie przepada za potrawami środziemnomorskimi. Nigdy nie potrafił sam gotować, więc jest częstym klientem różnych restauracji w czasie pobytu w Great Yarmouth. Na jego szczęście w tym mieście roi się od małych pubów i wielkich punktów gastronomicznych. Stara się zachowywać sprawiedliwie i uważa, że bez względu na pochodzenie czarodzieje powinni mieć te same prawa; przeciwstawia się zasadzie czystej krwi (może dlatego, iż sam ma matkę mugolkę).
Co do jego umiejętności... jak już wspominałem zajmuje się muzyką i nawet dobrze mu to idzie. Jest zdolny do rozwiązywania wielu zagadek logicznych oraz testów na umysł. Za tą szarą zewnętrzną zasłoną, kryje się wyjątkowo bystry umysł. Zna się bardzo dobrze na mugolach i posiada talent do zaklęć i transmutacji, aczkolwiek niezbyt idzie mu w zapamiętywaniu historii magii oraz runach, których zdecydowanie nie znosi. Jak już wcześniej wspominałem, nie jest dobry w sportach drużynowych i o umiejętnej gry w quidditcha raczej może sobie pomarzyć.

10.Opis wyglądu:

Bardzo dużo osób dziwi się, gdy widzi Michaela w gronie VI-roczniaków. No cóż, zdarzyło mu się zaniedbać naukę i nie przejść na następny rok, w końcu to normalne. No dobrze, przejdźmy do tematu tego wątku, czyli samego wyglądu. Na początek nasuwa mi się opis jego sylwetki jako "atletycznej, szczupłej, aczkolwiek nie umięśnionej". Wysoki wzrost (sto osiemdziesiąt cztery centymetry) sprzyja szczupłej budowie ciała chłopaka. Waga nie przekracza siedemdziesięciu kilogramów, więc śmiało można powiedzieć, że jest chudy. Dodatkowo warto wspomnieć, że posiada troszkę ciemniejszą cerę i nietypowy, jasny ślad na prawej łydce. Powstał w wyniku oparzenia nogi w dzieciństwie. Poza tym ważnym elementem ogólnego opisu ciała jest lekki, ale widoczny zarost na klatce piersiowej i nogach. Dosyć dziwne jest to, że włoski nie opadają na skórę, lecz zawijają się, tworząc śmieszne kółeczka.

Przechodząc do twarzy... jakoś nie wyróżnia się specjalnie pośród setek twarz uczniów uczęszczających do szkoły magii. Niedługi nos, troszeczkę "elfie uszy" i pełne usta z lekko wysuniętą górną wargą. Posiada nieco wysunięty podbródek oraz nisko postawione, gęste i ciemne brwi. Ma przenikliwe spojrzenie i ciemnoniebieską barwę oczu. Tył ciemnobrązowych włosów sięga pierwszej kostki kręgosłupa; posiada średniej długości bokobrody. Szyję oplata łańcuszek, złożony z przeplecionych, srebrnych kółek. Rzadko uśmiecha się szczerze i robi to tylko wtedy, kiedy ma powód; nie lubi udawać.

Michael preferuje raczej luźną odzież. Gdy nie musi nosić szaty szkolnej, ubiera się w wiecznie rozpiętą ciemnobiałą koszulę oraz czarno-granatowe dżinsy. Niezbyt barwny strój dopełniają biało-zielone addidasy; nie rozstaje się z czarnym, skórzanym "beretem" i nosi go prawie zawsze, gdy pozwala na to sytuacja. Jak widać nie stara mocno wyróżnić się z tłumu.
Często porusza się ze schowanymi dłońmi w kieszeniach.

11.Rodzina:

Ronald Michael Irving - Głowa rodziny, " czterdziestoletni ojciec wszystkich ojców" - tak zwykli mawiać do niego koledzy z pracy, biorąc pod uwagę jego funkcję w hodowli smoków i liczną gromadkę trojga dzieci. Charakteryzuje się wysoką i umięśnioną sylwetką, oraz podobnie jak Michael, ciemnoniebieskimi oczami. Stara się być miły dla swojej rodziny i znajomych, jednakże zdarza mu się wybuchać i robić awanturę z byle czego. Tak czy siak, jest zadowolony ze swoich małych pociech i chwali każde z nich. Ma ustalone godziny pracy, ale ze względu na liczne wpadki w rezerwacie, zjawia się w domu coraz później, co bardzo niepokoi żonę.

Amanda Chelsea Irving - Zapracowana gospodyni domowa. Gotuje, sprząta, prasuje, maluje - dosłownie robi wszystko. Przez to, że mąż wiecznie w pracy, wypełnia także i jego obowiązki, nawet te najbardziej męskie (chociażby remonty domu i naprawianie uszkodzonych urządzeń elektrycznych. Podobnie jak matka mugolka, wysoka brunetka o powalającym uśmiechu. Z Ronaldem mają bardzo zbliżone charaktery i możliwe, że właśnie to ich połączyło. Jest tylko trzy lata młodsza od niego, więc nikt nie był zdziwiony o nagłej decyzji ślubnej. Przed małżeństwem zajmowała się dziennikarstwem i odnosiła w tym niemałe sukcesy.

John Irving - Najstarszy z rodzeństwa, niedawno ukończył studia na kierunku dziennikarstwa. Chcę pójść w ślady matki, więc w każdym liście od niego zamieszcza prośbę o wskazówki. Szczerze powiedziawszy, robi to niepotrzebnie, bo widocznie odziedziczył po niej talent. Wraz ze swoją dziewczyną Christiną mieszkają w Londynie. Michael lubi ich odwiedzać, gdyż ma świetne kontakty z bratem.

Elizabeth Irving - Wielki skarb rodziców. Za rok skończy dwanaście lat i Michael będzie musiał znosić jej obecność także w szkole. Dokucza wiecznie swoim braciom i zawsze uchodzi jej to na sucho. Rozwydrzona i skąpa dziewczynka.

12.Historia postaci:

Pomimo, że przez te osiemnaście lat nie zdarzyło się nic szczególnego, to przybliżenie życia chłopaka na pewno się przyda.
Urodził się w Great Yarmouth, sporym mieście mieszczącym się w wschodniej części Anglii. Utrzymuje się z handlu morskim z innymi krajami oraz turystyką. Tutejsze morza są bardzo piękne. Michael był drugim dzieckiem w rodzinie Irvingów, które skomplikowało jej życie. Matka Amandy za wszelką cenę nie chciała dopuścić do wychowania kolejnego "dziwoląga" w ich familii. Już od dziecka wiedziano, że jego brat - John, zostanie czarodziejem, więc "utrata" drugiego dziecka wydawała się jej okropna. Toteż spory między nimi trwały bardzo długo, a Michael zamiast wychowywać się w normalnej czarodziejskiej rodzinie, uczył się życia i zwyczajów mugolskich. Bardzo dużo zmieniło się, gdy na świat przyszło ostatnie dziecko Ronalda i Amandy - Elizabeth. Ciotka odczepiła się od siedmiolatka i rozpoczęła walkę o córeczkę. Dzięki temu chłopak mógł rozpocząć normalne bytowanie i przyzwyczaić się do innego trybu życia. Zaczął więcej rozmawiać z bratem, który opowiadał mu o szkole i magii. Z czasem coraz bardziej przystosowywał się do takiego życia. Zaczął wraz z Johnem i ojcem odwiedzać magiczne ulice Londynu, czytać Proroka Codziennego, czy kibicować swojej ulubionej drużynie qudditcha. W końcu nadeszły jedenaste urodziny. W mgnieniu oka skończył dwanaście lat i wyjechał rozpocząć siedmioletnią naukę w szkole magii.



Ostatnio zmieniony przez Michael Irving dnia Pon 18 Cze - 17:02, w całości zmieniany 3 razy
Michael Irving
Michael Irving
Uczeń

Liczba postów : 44
Czystość krwi : Półkrwi
Skąd : Great Yarmouth, England

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach